Światło w ciemnościach – nowy sposób walki z rakiem
Trud ten ponoszą nie tylko lekarze, ale przede wszystkim pacjenci. Wobec tego niezmiernie ważne jest dostarczenie lekarzowi nowych narzędzi, które sprawią, że wiadomość o chorobie nowotworowej nie będzie wiązana z widmem śmierci. Jednym z nowych rozwiązań wdrażanych od kilku lat do praktyki medycznej jest terapia fotodynamiczna.
- Ta nowa forma leczenia polega na dostarczeniu do organizmu fotosensybilizatora oraz dawki światła, które powoduje jego wzbudzenie. Wzbudzony fotouczulacz w obecności tlenu, staje się katalizatorem powstawania reaktywnych form tlenu. To właśnie te ostatnie indywidua chemiczne odpowiedzialne są za uszkadzanie wszystkiego, co napotkają na swej drodze, w tym nowotworu. Dzięki tym procesom możemy kierować terapię przeciwko komórkom nowotworu, a także przeciwko naczyniom guza. W oparciu o zgromadzone w wyniku badań wyniki, staram się tak zaprojektować terapię, aby szybko i efektywnie ocenić jej skuteczność. Dzięki takiemu podejściu jest możliwe skierowanie pacjenta do dalszej terapii zanim choroba nabierze rozpędu - mówi Martyna Krzykawska, doktorantka z Wydziału Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii UJ, kierownik projektu badawczego.
Badania, prowadzone na Wydziale Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii UJ oraz Wydziale Chemii UJ we współpracy z Uniwersytetem w Coimbrze w Portugalii, polegają na wprowadzeniu do praktyki klinicznej nowego związku - pochodnej bakteriochloryny - która dzięki swoim właściwościom fizykochemicznym - jest świetnym kandydatem do roli idealnego fotouczulacza. Prace badawcze prowadzone na modelach zwierzęcych pomagają ustalić najlepszy protokół postępowania w trakcie terapii z badanym związkiem fotouczulającym.
Badania nad poznaniem budowy i funkcji naczyń po terapii oraz zmian w utlenowaniu pozwoliły określić prawdopodobny mechanizm działania fotouczulacza. Niezwykle interesującym ich wynikiem jest możliwość oceny skuteczności terapii tuż po jej zakończeniu. Oznacza to, że lekarz będzie mógł bardzo szybko ocenić, czy terapia odniosła pozytywny skutek i czy niebawem doprowadzi do całkowitego wyleczenia. Co więcej, w razie potrzeby bez zwłoki będzie mógł skierować pacjenta na inną ścieżkę leczenia, oszczędzając tym samym bezcenny czas – tak ważny w terapii przeciwnowotworowej. Pewnym jest, że terapia fotodynamiczna staje się prawdziwym światłem w mrokach walk z chorobą nowotworową.
Martyna Krzykawska w 2009 roku ukończyła biologię na Uniwersytecie Jagiellońskim, a następnie rozpoczęła studia doktoranckie o specjalizacji biofizyka na Wydziale Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii UJ. Jest kierownikiem projektu badawczego finansowanego przez Narodowe Centrum Nauki oraz laureatką dwóch konkursów na projekty badawcze WBBiB. Jej zainteresowania obejmują terapie antynowotworowe, nieinwazyjne obrazowanie guzów in vivo, immunologię oraz biologię molekularną nowotworów. Martyna Krzykawska jest laureatką nagrody rocznej konkursu na najlepszy referat popularnonaukowy Salonu Naukowego 2011/2012 organizowanego przez Towarzystwo Doktorantów UJ. W listopadzie będziemy mieć okazję usłyszeć jej referat ponownie podczas obchodów XX-lecia TD w konkursie na najlepszy referat wszystkich trzech edycji salonu.
Źródło: www.uj.edu.pl
Tagi: fotosensybilator, lab, laboratorium, terapia, nowotwór, bakteriochloryna, guz, terapia fotodynamiczna
wstecz Podziel się ze znajomymi
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje