Rtęć powinna pozostać w szczepionkach
Tiomersal to związek rtęci (sól sodowa kwasu etylortęciotiosalicylowego) stosowany jako konserwujący dodatek do szczepionek, a także niektórych maści i leków, na przykład okulistycznych. Bardzo rzadko bywa wykorzystywana jako lek przeciwgrzybiczy w dermatologii.
W przyszłym tygodniu w Genewie zbiorą się przedstawiciele rządów z całego świata w celu sfinalizowania traktatu dotyczącego rtęci. Chodzi o zakaz stosowania zawierających rtęć produktów, które stanowią zagrożenie dla zdrowia ludzi i środowiska naturalnego.
Do najbardziej szkodliwych należą metylortęć i dimetylortęć, uszkadzające układ nerwowy. W latach 50. XX wieku w rejonie japońskiej zatoki Minamata koncern Chisso wypuszczał do morza ścieki zawierające związki rtęci. Gromadziły się one w rybach i owocach morza, których spożywanie doprowadziło do tysięcy zgonów i przypadków paraliżu. Metylortęć nadal jest globalnym zagrożeniem. W niektórych populacjach nawet 2 proc. dzieci rodzi się z opóźnieniem umysłowym, spowodowanym przez rtęć.
Według danych United Nations Environment Program, globalna emisja rtęci to od 4400 do 7500 ton rocznie. Duża część rtęci trafia do środowiska ze źródeł przemysłowych – przemysł zużywa w ciągu roku około 3400 ton tego pierwiastka.
Większość tej "przemysłowej" rtęci trafia w końcu do otoczenia, wraz z rtęcią uwalnianą przy spalaniu węgla, topieniu metali, wytwarzaniu cementu czy spalaniu śmieci. Duże ilości rtęci uwalniane są także podczas naturalnych zjawisk – wybuchów wulkanów, pożarów lasów oraz erozji. Gdy rtęć trafia do oceanów, rzek i jezior, mikroorganizmy przekształcają ją w toksyczną metylortęć, która kumuluje się w organizmach ryb, skorupiaków i mięczaków.
W porównaniu do przemysłowych i naturalnych emisji rtęci, tiomersalu jest bardzo mało. W Unii Europejskiej do szczepionek dodaje się mniej niż 0,25 tony tiomersalu rocznie, co odpowiada zaledwie 100 kg rtęci. Dzięki tej substancji szczepionki mogą być przechowywane w wielodawkowych fiolkach - bez obawy, że zawartość zniszczą bakterie czy grzyby. Pozwala to obniżyć koszt szczepień w porównaniu z fiolkami jednodawkowymi i ułatwia ich przechowywanie – zwłaszcza, gdy chodzi o lodówki. W krajach tropikalnych do przechowania szczepionki dla takiej samej liczby osób wystarczy mniej chłodziarek. To szczególnie ważne w krajach ubogich.
Obecnie szczepienia w 120 krajach, w których rodzi się 64 proc. dzieci zależą od szczepionek zawierających tiomersal. Zapobiegają około 1,4 mln zgonów dzieci, według Światowej Organizacji Zdrowia. Na razie nie ma substytutu mogącego zastąpić ten związek.
W 2006 roku panel ekspertów zwołany przez WHO wydał oświadczenie, że nie ma dowodów na toksyczność tiomersalu. Jednak niektórzy aktywiści, kierując się dobrymi intencjami, nadal wierzą, że tiomersal jest szkodliwy. Grupy Coalition for Mercury-free Drugs oraz SafeMinds przyczyniły się do włączenia sprawy tiomersalu do genewskich negocjacji. Może to przynieść więcej szkody niż pożytku – uważa Heidi Larson, antropolog badająca społeczne zaufanie do szczepionek.
Źródło: www naukawpolsce.pap.pl
Tagi: tiomersal, szczepionka, rtęć, "New Scientist", lab, laboratorium, laboratoria
wstecz Podziel się ze znajomymi
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje