Elektroniczny ślad dalekich wędrówek mazurskich rysi
Luna jest czwartym rysiem sprowadzonym z Estonii do mazurskich lasów po to, by odtworzyć populację tego drapieżnika.
"Rysie przed wypuszczeniem na wolność są wyposażane w specjalne obroże telemetryczne, dzięki którym możliwa jest obserwacja, jak zwierzęta przyzwyczajają się do polskich warunków" - powiedział Stefan Jakimiuk z WWF Polska.
WWF Polska monitoruje mazurskie rysie także za pomocą 30 kamer ukrytych w Puszczy Piskiej i Lasach Napiwodzko-Ramuckich. Jedna z estońskich rysic, Wielka Sobota oraz dwa inne rysie zostały uchwycone w obiektywie ukrytej kamery aż siedem razy.
"Dzięki monitoringowi, wiemy, że Wielka Sobota zadomowiła się w mazurskich lasach i wprost uwielbia wodę – jeziora i podmokłe lasy. Często skraca sobie drogę i woli przepłynąć jezioro, niż obchodzić je wokół. Przepłynęła m.in. jeziora Mokre, Bełdany, Nidzkie, Zyzdrój, Białe i Gant. Niektóre z tych akwenów rysica przepływała wielokrotnie. Zimą Wielka Sobota bardzo chętnie przechodziła jeziora po lodzie, w węższych przesmykach nawet kilkakrotnie" - powiedział Jakimiuk.
Ekolodzy obserwowali także, jak Wielka Sobota ostrzy pazury i zostawia swoje ślady zapachowe. W ten sposób może pozostawić na korze nie tylko swój zapach, ale i sierść. Na podstawie zebranych włosów i odchodów przyrodnicy chcą prowadzić monitoring genetyczny rysiów.
Jak podkreślił Jakimiuk, inny osobnik - samiec wyruszył zimą na wędrówkę, okrążając łukiem od północy największe lasy mazurskie, zawędrował aż do obwodu kaliningradzkiego, po czym powrócił w okolice Puszczy Piskiej. W ciągu 2 miesięcy przemierzył około 300 kilometrów. Wypuszczone na wolność rysie najczęściej polowały na sarny, ale okazjonalnie też na zające i dziki. Wielka Sobota podejmowała próby polowania na bobry.
Jeszcze 25 lat temu lasy mazurskie były domem rysia, jednak presja człowieka, głównie nadmierny odstrzał i kłusownictwo, doprowadziły do wyginięcia tych zwierząt w drugiej połowie lat 80. XX w. WWF Polska we współpracy z Lasami Państwowymi pomaga wrócić rysiom do Puszczy Piskiej i Lasów Napiwodzko-Ramuckich. Ekolodzy sprowadzają do mazurskich lasów dziko żyjące rysie z Estonii; wypuszczają także na wolność młode rysie urodzone w niewoli. Dzięki metodzie autorstwa dr Andrzeja Krzywińskiego, drapieżniki urodzone w niewoli, już od pierwszych tygodni życia mogą poznawać dziką przyrodę i uczyć się życia na wolności.
Źródło: www.pap.pl
Tagi: laboratria, lab, laboratorium, biotechlonogia, Mazury, ryś, WWF, ekologia, przyroda
wstecz Podziel się ze znajomymi
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje