Niski poziom witaminy D związany z ryzykiem anemii u dzieci
Do takich wniosków doszli naukowcy z Johns Hopkins Children's Center w Baltimore w USA po przebadaniu próbek krwi od ponad 10,4 tys. dzieci, nastolatków i młodych dorosłych w wieku od 1 roku do 21 lat. Analizowano je pod kątem poziomu witaminy D (a dokładnie 25-dihyroksywitaminy D, czyli jej najbardziej aktywnej postaci) oraz hemoglobiny, tj. barwnika krwi obecnego w krwinkach czerwonych, który przenosi tlen. Zbyt niski poziom hemoglobiny oznacza niedokrwistość (anemię). Wszyscy badani byli ogólnie w dobrym stanie zdrowia.
Okazało się, że stężenie „witaminy słońca” - jak popularnie określa się witaminę D - było mniejsze u dzieci i młodzieży z niskim poziomem hemoglobiny, w porównaniu z ich rówieśnikami bez anemii.
Największe ryzyko anemii mieli badani, u których stwierdzono łagodny niedobór witaminy D, tj. poziom niższy niż 30 nanogramów na mililitr krwi. Było ono niemal dwukrotnie wyższe (niemal o 100 proc.) niż u rówieśników, u których stężenie witaminy D było prawidłowe.
U dzieci i młodzieży rasy czarnej ryzyko anemii obserwowano dopiero przy niższym stężeniu witaminy D, choć ogólnie niedokrwistość występowała u nich znacznie częściej niż u rówieśników rasy białej (odpowiednio 14 proc. i 2 proc.).
"Te wyraźne różnice w zależności od rasy, które zaobserwowaliśmy w naszym badaniu powinny uświadomić nam, że poziom danego związku, który uważamy za patologicznie niski u pewnej grupy osób może być zupełnie prawidłowy u innej grupy” – komentuje główna autorka pracy dr Meredith Atkinson.
Jej zdaniem rodzi to wątpliwości odnośnie obecnych zasad leczenia niedoborów różnych związków i ich suplementacji, które polegają na stosowaniu się do ogólnych rekomendacji.
Naukowcy zaznaczają, że wyniki ich badań nie dowodzą jeszcze, że niedobory witaminy D przyczyniają się do anemii, ale sugerują jedynie, że między tymi dwoma czynnikami zachodzi jakiś związek.
Można go tłumaczyć na kilka sposobów. Wiadomo na przykład, że witamina D wpływa na produkcję czerwonych krwinek w szpiku kostnym, reguluje też procesy zapalne w organizmie, które mogą się przyczyniać do rozwoju niedokrwistości - przypominają badacze.
"Jeśli nasze badania zostaną potwierdzone, w przyszłości niski poziom witaminy D może okazać się czynnikiem ryzyka anemii, na który można łatwo wpływać z pomocą suplementów diety" – komentuje współautor pracy dr Jeffrey Fadrowski.
Naukowcy podkreślają, że zarówno anemię, jak i niedobory witaminy D należy leczyć. Obydwa problemy mogą bowiem powodować poważne konsekwencje zdrowotne.
Niedostatek witaminy D nie tylko przyczynia się do zaburzeń w rozwoju kości (tzw. krzywicy) czy osłabienia ich struktury i podatności na złamania (osteoporoza), ale może też prowadzić do spadku odporności oraz zwiększa ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego oraz rozwoju różnych nowotworów. Z kolei nieleczona anemia może prowadzić m.in. do zaburzeń pracy serca i układu krążenia, problemów psychicznych i neurologicznych.
W Polsce pediatrzy zalecają, by witaminę D w postaci suplementu podawać dzieciom przez cały okres rozwojowy, tj. do 18. roku życia. Suplementacja tego związku jest również niezbędna u kobiet w ciąży i karmiących piersią, ale też u ludzi starszych i osób dorosłych, które mają jej niedobory (w okresie jesienno-zimowym dotyczy to w zasadzie wszystkich mieszkańców Polski).
Źródło: www.pap.pl
Tagi: dzieci, witamina D, anemia, lab, laboratorium
wstecz Podziel się ze znajomymi
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje