Odporny czy zestresowany?
Stres jest często określany jako reakcja organizmu na każdą niekorzystną zmianę. Pojawienie się tzw. stresora,
czyli czynnika stresującego, aktywuje oś stresu (podwzgórze–przysadka
mózgowa– nadnercza). Stresor pobudza wydzielanie kortykoliberyny z podwzgórza, co z kolei wpływa na przysadkę, powodując wydzielanie
hormonu kortykotropowego, który stymuluje nadnercza do produkcji
kortyzolu. Ten ostatni podczas stresu przygotowuje nasze ciało do
efektywnej reakcji poprzez podniesienie poziomu glukozy i wolnych
aminokwasów we krwi oraz zwiększenie jej ciśnienia.
Stres nie
jest jedynym naszym zmartwieniem. Jesteśmy otoczeni ogromną liczbą
patogennych mikroorganizmów: bakterii, wirusów i grzybów, które po
zakażeniu organizmu bardzo szybko się namnażają. A zatem jedną z podstaw
egzystencji musi być również umiejętna walka z atakującymi ciągle patogenami.
Jednak przebieg konkretnego zakażenia jest wynikiem nie tylko
funkcjonowania układu odpornościowego, ale zależy też od wzajemnych
oddziaływań pomiędzy gospodarzem, patogenem, środowiskiem i – w szczególności – pochodzącymi z tego środowiska stresorami.
W stresie „budzą się" wirusy
Przez bardzo długi czas panowało przekonanie, że układ neuroendokrynny
(odpowiadający za działanie systemów nerwowego oraz hormonalnego) i system odpornościowy funkcjonują zupełnie niezależnie. Sądzono, że gdy
układ neuroendokrynny, oddziałując za pomocą hormonów i neuroprzekaźników, umożliwia utrzymanie w organizmie równowagi i wpływa
m.in. na wzrost oraz reprodukcję, układ odpornościowy – przy udziale
leukocytów i czynników regulujących, np. cytokin – zajmuje się wyłącznie
zwalczaniem patogenów. Jednak pojawiające się coraz częściej informacje
o wpływie stresu na tempo gojenia ran, przebieg chorób nowotworowych
itp. spowodowały modyfikację tych poglądów. Charakterystycznym przykładem wpływu stresu na odporność
jest pojawianie się zmian skórnych wywoływanych przez wirusa opryszczki
właśnie w sytuacjach stresowych, czyli np. podczas sesji
egzaminacyjnej. Gdy poziom stresu jest niski, wirus ten pozostaje
„uśpiony".
Jednak należy pamiętać, że rozpowszechniane w mediach i internecie informacje na ten temat bardzo często nie są
poparte rzetelnymi badaniami naukowymi. Wiadomości te mają głównie na
celu przekonanie potencjalnych klientów, że różne podręczniki, terapie
relaksacyjne, zioła, olejki aromatyczne oraz suplementy diety pozwolą im
zachować wieczne zdrowie oraz wyleczą ich ze wszystkich, nawet
najcięższych, schorzeń. Jakkolwiek nie można wykluczyć, że niektóre z proponowanych terapii okażą się wartościowe, choćby przez wspomaganie
kuracji konwencjonalnych, trzeba pamiętać, że w obecnej chwili wiele z nich opiera się na niezweryfikowanych założeniach, a nie na rzeczywistej
wiedzy.
Czy ryby się stresują i co z tego wynika?
Już od ponad dekady naukowcy z Zakładu Immunologii Ewolucyjnej Instytutu Zoologii UJ
zajmują się zagadnieniem wpływu układów nerwowego i hormonalnego na
odporność. Ich szczególne zainteresowanie budzi pytanie, czy czynniki
zaangażowane w reakcję stresową, na przykład wydzielane po stresie
kortyzol i adrenalina, mogą tak wpłynąć na odporność zwierząt, że są one
bardziej narażone na zakażenie przez chorobotwórcze patogeny. Badania,
początkowo przeprowadzane głównie na myszach laboratoryjnych, bardzo
szybko zostały uzupełnione o eksperymenty na kręgowcach
zmiennocieplnych, w tym rybach. Takie podejście umożliwia wykrycie
starych ewolucyjnie, lecz ważnych mechanizmów regulacji odporności. Dodatkowo ma również walor praktyczny, gdyż może się przyczynić do opracowania nowej strategii hodowli ryb,
w której do ograniczenia śmiertelności zwierząt na skutek zakażeń nie
będą używane wysokie dawki chemioterapeutyków i antybiotyków, a zamiast
tego wykorzystane zostaną naturalne zdolności organizmu do walki z patogenami. Warto w tym miejscu wspomnieć, że wraz z intensyfikacją
hodowli zwierząt coraz częściej dochodzi do ich nadmiernego
zagęszczenia. Jest to dla nich dużym stresem, ułatwia też i przyspiesza
rozprzestrzenianie zakażeń.
Prowadzony od roku 2010 w Zakładzie
Immunologii Ewolucyjnej i finansowany przez Narodowe Centrum Nauki
projekt badawczy „Powiązania pomiędzy wrażliwością na stres a efektywnością reakcji odpornościowej u ryb" ma na celu sprawdzenie, czy
za zróżnicowaną podatność na patogeny i – co za tym idzie – różną
śmiertelność karpi z kilku linii hodowlanych odpowiedzialna jest ich
odmienna wrażliwość na stres. Projekt prowadzony jest we współpracy z Instytutem Ichtiobiologii i Gospodarki Rybackiej Polskiej Akademii Nauk w Gołyszu oraz z Cell Biology and Immunology Group Uniwersytetu w Wageningen w Holandii. Pierwszy z tych ośrodków posiada unikatową na
skalę światową kolekcję różnych linii karpia, odmiennych nie tylko pod
względem struktury genetycznej, ale także tempa wzrostu, przeżywalności i odporności na zakażenia – tak w warunkach stawowych, jak i laboratoryjnych. Uniwersytet w Wageningen jest natomiast światowym
liderem badań nad odpornością karpi.
Badania skupiają się na ustaleniu, czy nasilenie zmian poziomu hormonów odpowiedzialnych za aktywację osi stresu (np. kortyzolu) i ich receptorów ma wpływ na przebieg reakcji odpornościowej
(np. poziom cytokin i ich receptorów). Poziom wszystkich wymienionych
czynników jest mierzony zarówno w narządach stanowiących oś stresu
(podwzgórze, przysadka mózgowa i nerka głowowa, będąca u ryb
odpowiednikiem nadnerczy ssaków), jak również w narządach i komórkach
budujących układ odpornościowy. Naukowcy badają zmiany tych czynników u
zwierząt poddanych stresowi oraz u tych zakażonych, co pozwala na
określenie charakteru i nasilenia związku pomiędzy aktywnością osi
stresu a obserwowaną reakcją odpornościową.
Badacze wykazali do
tej pory między innymi, że karpie pochodzące z linii hodowlanej o najwyższej wrażliwości na zakażenia bakteriami i pasożytami (holenderska
linia R3xR8) mają również znacznie wyższy poziom kortyzolu (tak u
osobników niestresowanych, jak i zestresowanych) w porównaniu do ryb z linii o niskiej wrażliwości na zakażenia (karpie z polskiej linii R2).
Ponadto stwierdzono, ze karpie z linii R2 mają w podwzgórzu i przysadce
mózgowej niższy poziom ekspresji genów kodujących receptory dla hormonów
stresu aniżeli ryby z linii R3xR8. Innymi słowy, informacja genetyczna
związana z reakcją stresową jest u tych ryb aktywowana w mniejszym
stopniu.
Uzyskana wiedza stworzy możliwość wytypowania
osobników charakteryzujących się małą podatnością na stres i wysoką
odpornością na patogeny, co stanowić będzie podstawę do rozpoczęcia
nowatorskich programów selekcyjnych.
Naukowcy mają ponadto
nadzieję, że uzyskana podczas badań wiedza o mechanizmach regulujących
reakcje na stres i odpowiedź immunologiczną pozwoli w przyszłości na
wzmocnienie naturalnej odporności człowieka oraz ograniczenie użycia
środków farmakologicznych.
Tagi: baketrie, wirusy, grzyby, stres, odpornosc
wstecz Podziel się ze znajomymi
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje