Biopaliwo prosto z sadu
Jednym z efektów projektu Europruning jest prototyp maszyny do "paczkowania" ściętych gałęzi w baloty - duże wałki podobne, jak te, w które pakuje się słomę. Maszynę opracował Przemysłowy Instytut Maszyn Rolniczych w Poznaniu we współpracy z UPWr, modernizując maszynę do słomy. Baloty z gałęzi można wykorzystać w kotłach większych niż domowe. Ich odbiorcami mogą być lokalne kotłownie, szkoły, urzędy czy małe osiedla o niskiej zabudowie, posiadające własną instalację cieplną.
W ramach projektu powstała też technologia zaproponowana przez partnera z Włoch (Instytut badawczy CRA-ING), która pozwala za jednym przejazdem w sadzie zebrać i przetworzyć gałęzie do postaci zrębków - do wykorzystania z kolei w kotłach z automatycznym podawaniem paliwa, np. w domach jednorodzinnych.
"Z rozpoznania przeprowadzonego na rynku sadowniczym wynika, że tylko jeden sadownik w Polsce profesjonalnie i z zastosowaniem maszyny balotującej, zbiera i sprzedaje gałęzie do lokalnej ciepłowni. Zainwestowane pieniądze w taką technologię wykorzystania gałęzi ze ścinek drzew owocowych powinny się zwrócić po około 4-5 latach, to bardzo dobry wynik" – mówi dr Dyjakon. - "Szkoda, że zainteresowanie takim sposobem zagospodarowania biomasy sadowniczej nie jest jeszcze duże. To tani surowiec energetyczny. Wystarczyłoby, żeby lokalnie sadownicy i odbiorca (ciepłownia) się porozumieli, a korzyści środowiskowe, ekonomiczne i społeczne są oczywiste".
Należy jednak podkreślić, że opłacalność wykorzystania biomasy z sadów, jako paliwa, zależy w dużej mierze od lokalnego rynku. Trzeba zawsze przeprowadzić tzw. studium przypadku. "Na pewno nie opłaca się wozić biomasy na dalsze odległości, powyżej 50-100 km od miejsca jej pochodzenia. Chociaż ostatecznie o wszystkim i tak decyduje rynek energetyczny i ceny paliw. Na wstępie trzeba jednak przeprowadzić analizę: oszacować swój potencjał pod kątem ilości możliwej do pozyskania biomasy sadowniczej. Po drugie - sprawdzić, czy na rynku lokalnym jest potencjalny odbiorca - kotłownia, która może być zasilana balotami albo zrębkami. Dopiero wtedy można rozważać kupno maszyny, przygotowanie biznesplanu czy poszukiwanie partnerów (innych sadowników dla zwiększenia potencjału i obniżenia kosztów inwestycyjnych) by wspólnie kupić maszynę" - opowiada dr Dyjakon.
Dodaje, że użycie gałęzi z sadów do produkcji ciepła oznacza wzrost wykorzystania energii odnawialnej i lokalnego potencjału energetycznego, co dobrze wpisuje się w zrównoważony rozwój Gmin i ochronę środowiska.
Projekt zakończy się w lipcu 2016 r. http://www.europruning.eu/
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Tagi: biopaliwa, sady, badania
wstecz Podziel się ze znajomymi
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje