Antydepresanty zwiększają ryzyko zgonu
Selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI) hamują absorpcję serotoniny przez neurony, dzięki czemu zwiększa się jej poziom w szczelinach synaptycznych. Wszystkie najważniejsze narządy, jak serce, nerki, płuca i wątroba, korzystają z serotoniny zawartej w płytkach krwi. Antydepresanty hamują również absorpcję serotoniny przez te narządy, zakłócając ich prawidłowe funkcjonowanie - piszą autorzy.
Ich wnioski oparte są na analizie dotychczasowych badań, w których łącznie wzięły udział setki tysięcy osób. Zestawienie rezultatów wykazało, że u osób regularnie przyjmujących leki przeciwdepresyjne ryzyko zgonu było o 33 proc. wyższe w porównaniu z osobami, które nie stosowały antydepresantów. O 14 proc. wyższe było wystąpienie epizodów sercowo-naczyniowych, jak udar czy zawał.
Co ciekawe, badania wykazały, że antydepresanty nie zwiększają ryzyka zgonu u osób, które cierpią na choroby układu sercowo-naczyniowego. Prawdopodobnie ma to związek z tym, że zawierają one związki rozrzedzające krew.
Antydepresanty należą do najczęściej stosowanych leków. W Stanach Zjednoczonych przyjmuje je co ósma dorosła osoba. Nierzadko przepisują je lekarze rodzinni bez postawienia specjalistycznej diagnozy. Biorąc pod uwagę fakt, że depresja sama w sobie zwiększa ryzyko zgonu (zwiększone ryzyko samobójstwa, udaru i zawału), wielu lekarzy przepisuje SSRI, by pomóc pacjentom poprzez zredukowanie objawów choroby - komentują naukowcy.
wstecz Podziel się ze znajomymi
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje