Wprowadzane ograniczenia powinny być zrozumiałe dla ludzi
Wprowadzane ograniczenia w walce z epidemią powinny być zrozumiałe dla ludzi, bo wtedy są lepiej przestrzegane - powiedział PAP przewodniczący Polskiego Towarzystwa Wakcynologii dr hab. Ernest Kuchar.
"Bardzo szybko zapominamy, jak było na początku października. Dominowało wówczas oswojenie z koronawirusem. Większość osób traktowała go, jako mało realne zagrożenie. Dlatego dziś mamy efekt braku działań. W chorobach zakaźnych jest okres wylęgania się, więc jest jeszcze za szybko, abyśmy odnotowywali w statystykach zakażeń zmianę trendu wzrostowego" - powiedziała PAP ekspert.
Pytany o pomysł objęcia całego kraju czerwoną strefą obostrzeń przyznał, że dla powiatów, które nie kwalifikują się do takiej, a szczególnie dla przedsiębiorców w nich działających, ma to spore znaczenie. Dodał jednak, że rozumie potrzebę wysyłania jasnego i prostego komunikatu do społeczeństwa.
Zdaniem eksperta, jednym z najważniejszych wskaźników jest mobilność ludzi i być może jest tak, że są wsie na wschodzie Polski, w których i tak jest ona niska i tam restrykcje nie byłyby potrzebne, ale wymagałoby to zdecydowanie bardziej pogłębionych danych. Odnosząc się do pomysłów wprowadzania restrykcji nie na poziomie powiatów, ale gmin, przypomniał, że wiele osób mieszkających poza miastami i tak dojeżdża do nich do pracy czy wozi tam dzieci do szkół, więc byłoby to nieco sztuczne rozgraniczenie.
"Wprowadzenie zdalnej nauki dla dzieci z klas IV-VIII wydaje się coraz sensowniejsze. W klasach I-III naukę można zorganizować tak, aby jedna klasa przypadała tylko na jednego nauczyciela. To znacznie zmniejsza mobilność wewnątrz każdej placówki. Największym zagrożeniem było bowiem to, że jeden zakażony nauczyciel w szkole, który przychodził na lekcje do różnych grup - siłą rzeczy mógł zarazić więcej osób. Pamiętajmy też, że dzieci z klas I-III wymagają stałej opieki i z nimi w domach musiałby zostać przynajmniej jeden rodzic" - podkreślił prof. Kuchar.
Pytany o to, czy w Polsce zakażenia koronawirusem mieszają się już z sezonową grypą, odpowiedział, że nie.
"Grypy jeszcze nie ma. Ona może pojawiać się w jakichś pojedynczych przypadkach, ale sezon grypowy przypada w Polsce na pierwsze miesiące roku. To jasno pokazują statystyki z lat ubiegłych. Możemy jednak zakazić się wieloma innymi wirusami. Gdy jednak mamy objawy infekcji, to bezpieczniej jest obecnie przyjąć, że to koronawirus i zostać w domu, żeby nie zarażać kolejnych osób" - dodał.
Podkreślił, że dość typowa dla zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 jest utrata węchu, ale ona następuje nie od razu, ale po kilku dniach, więc jeżeli ktoś nie został w domu z wcześniejszymi objawami infekcji, to mógł narazić na zakażenie inne osoby np. w swoim miejscu pracy.
"Ważne jest to, żeby podchodzić do obowiązujących ograniczeń w sposób realny, a nie pozorowany. Trudno wymyślać coraz to nowe obostrzenia, bo oczywiście w Polsce można wyhodować cytryny, ale zawsze trzeba patrzeć na to, czy dane rozwiązanie jest efektywne w zakresie kosztów" - powiedział prof. Kuchar.
Jego zdaniem, bardzo istotna jest edukacja i prewencja. Dlatego nie jest on zwolennikiem wprowadzonego zakazu działania branży fitness czy zakazu działalności basenów. Te miejsca uznał za zdecydowanie bezpieczniejsze niż bary czy restauracje, które do 21.00 mogą działać w całej Polsce.
"Ograniczenia powinny być sensowne i zrozumiałe dla ludzi. Wtedy są lepiej przestrzegane. Kampania społeczna dotycząca dbania o odporność byłaby bardzo istotna. Teraz widzimy bowiem, że choroby współistniejące w przypadku zakażenia koronawirusem znacznie pogarszają rokowania. Dbanie o swoją odporność i prewencja to elementy, które kulały dużo wcześniej niż wybuchła epidemia" - dodał prof. Kuchar.
Źródło: pap.pl
wstecz Podziel się ze znajomymi
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje