Kudrycka: wzrost nakładów na B+R szansą na innowacje
Opublikowane w październiku badania GUS dotyczyły działalności B+R w 2012 roku. Badaniem objęto podmioty prowadzące badania naukowe lub prace rozwojowe w sposób ciągły lub doraźny: przedsiębiorców, szkoły wyższe, jednostki naukowe PAN, instytuty badawcze. Z badania wynikło, że w 2012 r. liczba podmiotów, które prowadziły działalność badawczo-rozwojową wyniosła ponad 2,7 tys. podmiotów i była aż o 23,1 proc. wyższa niż w roku poprzednim. Nakłady wewnętrzne na badania i prace rozwojowe, czyli tzw. wskaźnik GERD (Gross Domestic Expenditure on R&D) w 2012 r. wynosił 14,4 mld zł i wzrósł w stosunku do roku poprzedniego o prawie 23 proc. Na badania nad innowacjami wydawanych było w 2012 r. 0,9 proc. PKB, podczas gdy w poprzednim roku 0,76 proc.
"Kiedy wiosną tego roku dane Eurostatu ustawiły nasz kraj w samym ogonie Europy - pisze w blogu Kudrycka - samobiczowanie naukowców i głośne szukanie winnych zagłuszyło nieliczne głosy ekspertów, którzy wskazywali, że po pierwsze mamy jedno z najwyższych miejsc, jeżeli chodzi o tempo wzrostu, a po drugie - rok 2011 to czas, gdy wchodziła w życie reforma nauki, reforma szkolnictwa wyższego, projakościowe finansowanie oraz konkursy pozwalające na finansowanie najlepszych projektów. Nowa polityka państwa polegająca na stymulowaniu współpracy ośrodków naukowych z biznesem i zachęcaniu naukowców do zakładania spółek celowych, czyli tzw. spin-off, też potrzebowała czasu, aby przynieść efekty".
Kudrycka w swoim komentarzu zwraca też uwagę na zmiany, jakie zauważa w mentalności naukowców. "Dziś takie słowa jak komercjalizacja wyników badań, współpraca z biznesem czy wreszcie indywidualny sukces finansowy przestają straszyć. Dziś te słowa zaczynają zachęcać do działania i choć nadal nie brakuje naukowców zamykających się w świecie własnych badań, to otwarcie się na świat i dialog z otoczeniem biznesowym i społecznym staje się powoli faktem" - komentuje minister.
Kudrycka podkreśla też, że rośnie procentowy udział prywatnych firm w nakładach na B+R. "Od niepamiętnych czasów mieliśmy w Polsce zaburzoną strukturę finansowania badań naukowych. O ile w rozwiniętych krajach Unii Europejskiej na finansowanie nauki przeznaczano 1/3 nakładów budżetowych i 2/3 inwestycji prywatnych, to w naszym kraju proporcje były dokładnie odwrotne. Tak było jeszcze dwa, trzy lata temu. Dziś, mimo że na naukę nakłady z 'państwowych pieniędzy' ciągle rośną (w 2011 roku było to 5,6 mld złotych, w 2012 – 6,7 mld), to procentowo jest to już tylko połowa środków przeznaczonych na B+R. A więc epoka badań stosowanych, które ze stosowaniem nie miały poza nazwą nic wspólnego, odchodzi do lamusa. Do lamusa powoli także odsyłamy wizerunek polskiego przedsiębiorcy, który potrafi jedynie kopiować gotowe rozwiązania" - uważa Kudrycka.
Szefowa resortu nauki podkreśla, iż z niecierpliwością czeka na przyszłoroczne dane Eurostatu, które pozwolą porównać polski wzrost nakładów na badania i rozwój na tle pozostałych krajów Unii Europejskiej. "Biorąc pod uwagę nasze tempo wzrostu i spowodowaną kryzysem stagnację w większości krajów tzw. 'starej Unii', zaryzykuję prognozę, że będzie to skok bardzo widoczny" - przyznaje.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje