Niedowaga równie niebezpieczna jak nadwaga
Związek pomiędzy niską masą ciała i zwiększonego ryzyka zgonu dotyczy zarówno osób dorosłych jak i płodów. Powyższe stwierdzenie jest prawdziwe nawet po uwzględnieniu takich czynników zakłócających jak palenie papierosów, picie alkoholu czy choroby płuc oraz wykluczeniu przypadków chorób przewlekłych czy stanów terminalnych.
Wyniki badania prowadzonego przez doktora Joela Raya, lekarza-badacza z St. Michael's Hospital oraz szpitalnego Li Ka Shing Knowledge Institute, opublikowane zostały w czasopiśmie Journal of Epidemiology and Public Health.
Przeprowadzona metaanaliza objęła wyniki 51 badań nad związkiem pomiędzy zgonem oraz wskaźnikiem BMI (ang. body mass index) oraz nad związkiem między masą urodzeniową płodu i liczbą żywych urodzeń.
Dr Joel Ray odkrył, że osoby dorosłe z niedowagą (czyli wskaźnikiem BMI wynoszącym mniej niż 18,5) miały o 1,8 razy większe ryzyko zgonu niż osoby z prawidłowym wskaźnikiem BMI (od 18,5 do 24,9).
Ryzyko zgonu w przypadku osób otyłych (ze wskaźnikiem BMI rzędu 30-34,9) wynosi 1,2, natomiast w przypadku osób z otyłością olbrzymią (BMI powyżej 35) wynosi 1,3.
Do analizy włączono tylko te badania, w ramach których badani obserwowani byli przez 5 lat lub dłużej, żeby móc wyłączyć z analizy osoby, których niedowaga spowodowana była chorobą nowotworową, przewlekłą chorobą płuc czy niewydolnością serca. Do najczęstszych przyczyn niedowagi należą: niedożywienie, nadużywanie alkoholu lub narkotyków, palenie papierosów, niski status ekonomiczny, choroba psychiczna lub samoopieka na niskim poziomie.
„Wskaźnik BMI odzwierciedla nie tylko zawartość tkanki tłuszczowej, ale także zawartość masy mięśniowej. Jeżeli chcemy wciąż używać tego wskaźnika w zakresie zdrowia publicznego czy opieki zdrowotnej, musimy brać pod uwagę, że osoba zdrowa to taka osoba, która ma odpowiednią ilość tkanki tłuszczowej, ale także wystarczającą masę kostną i mięśniową,” stwierdza dr Ray. „Jeżeli skupimy się bardziej na wpływie tkanki tłuszczowej na zdrowie człowieka, powinniśmy zastąpić wskaźnik BMI inną, odpowiednią miarą, np. obwodem brzucha.”
Dr Ray stwierdza także, że w miarę jak społeczeństwo dąży do ograniczenia epidemii otyłości, „mamy obowiązek nie dopuścić do tego, żeby pojawiła się nowa epidemia – epidemia niedowagi. Jesteśmy zatem zobowiązani do stosowania odpowiedniego narzędzia pomiarowego.”
Autor tłumaczenia: Bartłomiej Taurogiński
Źródło: http://www.eurekalert.org/pub_releases/2014-03/smh-upa032614.php
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje