Kierunki zamawiane zastąpi Program Rozwoju Kompetencji
Wzmocnienie kształcenia przedsiębiorczości, kompetencji zawodowych,
interpersonalnych oraz analitycznych, bez których trudno odnieść sukces
na rynku pracy. Minister nauki przedstawiła dziś szczegóły nowego
rządowego programu, który zastąpi program kierunków zamawianych 2008-13 w nowej perspektywie finansowej UE w latach 2014-2020. Jutro ruszy jego
pilotaż, na który ministerstwo nauki przeznaczy 50 mln zł. W całej nowej
perspektywie finansowej chce wydać na to 1,2 mld zł.
- Przedtem zamawialiśmy konkretne
kierunki kształcenia, teraz zamawiamy kompetencje na wszystkich
kierunkach studiów. Wierzymy, że dzięki tej zmianie filozofii absolwenci
będą mieli większe szanse na rynku pracy i zmniejszy się bezrobocie
wśród młodych. Uczelnie zaś zyskają możliwość poprawy jakości studiów i nowego podejścia do kształcenia - podkreślała minister nauki prof. Lena Kolarska-Bobińska.
Dziś w siedzibie resortu nauki odbyła się konferencja prasowa
poświęcona Programowi Rozwoju Kompetencji, który zastąpi kierunki
zamawiane. Minister nauki i szkolnictwa wyższego zapowiedziała pilotaż
nowej formuły kierunków zamawianych.
- Dzięki kierunkom zamawianym zmieniła
się struktura kształcenia i zwiększyło się zainteresowanie młodzieży
studiowaniem kierunków ścisłych i technicznych. Uczelnie zacieśniły
współpracę z gospodarką. Teraz stawiamy na wzmocnienie kształcenia
praktycznego, a także na rozwój kompetencji interpersonalnych,
analitycznych czy przedsiębiorczości - mówiła minister nauki.
Program Rozwoju Kompetencji to nie tylko wzmacnianie najważniejszych
kwalifikacji i kompetencji poszukiwanych na rynku pracy, ale także
wspieranie nowoczesnych metod dydaktycznych, nacisk na zajęcia
warsztatowe, na wykorzystanie nowych technologii w edukacji wyższej i wspieranie kształcenia modułowego oraz interdyscyplinarności studiów. - Nasz
pilotaż to krok w kierunku otwartej nauki, która będzie kształciła
kreatywnego, otwartego, myślącego obywatela. Ta polityka jest zbieżna z wytycznymi Unii na najbliższe lata i zmierza do zacieśniania współpracy
uczelni z przemysłem. Podobne wnioski płyną z raportu podsumowującego
program kierunków zamawianych - mówiła prof. Lena Kolarska-Bobińska.
Na realizację pilotażu nowego programu w tym roku przeznaczymy 50 mln
zł z unijnych funduszy strukturalnych. Mogą z niego skorzystać uczelnie
publiczne i niepubliczne, które kształcą minimum 100 studentów na
studiach dziennych i które na żadnym z prowadzonych kierunków nie
uzyskały negatywnej oceny Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Do 2020 roku
na kolejne edycje Programu Rozwoju Kompetencji chcemy przeznaczyć
fundusze porównywalne z kierunkami zamawianymi, a więc około 1,2 mld zł z Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój (POWER).
Prof. Lena Kolarska-Bobińska opowiedziała nie tylko o planach, ale
także o wnioskach, jakie płyną z raportu podsumowującego Program
Kierunków Zamawianych. Zyskali na nim nie tylko studenci, uczelnie czy
pracodawcy, ale całe społeczeństwo. W ramach programu kierunków
zamawianych rząd od 2008 roku wspiera studia uznane przez ekspertów za
kluczowe dla konkurencyjności polskiej gospodarki. W jego ramach
uczelnie mogły skorzystać z 1,2 mld zł na poprawę jakości kształcenia,
współpracę z pracodawcami, stypendia motywacyjne dla studentów (do 1000
zł miesięcznie) i zwiększanie liczby studiujących kierunki techniczne,
matematyczne i przyrodnicze.
Co czwarta uczelnia, podejmując decyzję o uruchomieniu naboru na
kierunki zamawiane, konsultowała się ze środowiskiem pracodawców. Aż 41
proc. uczelni prowadzących studia zamawiane współpracowało z kilkoma
pracodawcami, 17 proc. pochwaliło się współpracą z więcej niż 20
firmami. - 82 proc. stworzyło ofertę
praktyk i staży zawodowych, 60 proc. organizowało wyjazdy studyjne,
m.in. do dużych firm. Bardzo dobre efekty dały też zajęcia wyrównawcze z matematyki, fizyki czy chemii. I co najważniejsze, większość studentów
kierunków zamawianych znalazło pracę zgodną ze swoimi kwalifikacjami,
które pozawalają realizować ich pasje - mówił zastępca
dyrektora Narodowego Centrum Badań i Rozwoju Leszek Grabarczyk. Według
badania, absolwenci kierunków zamawianych lepiej radzą sobie na rynku
pracy - 54 proc. z nich pracuje w zawodach zgodnych z kwalifikacjami
zdobytymi podczas studiów.
Co trzeci pracodawca włączył się w program studiów zamawianych, chcąc
zrekrutować pracowników, 55 proc. pracodawców oferowało praktyki staże,
53 proc. dostrzegło, że współtworzenie programu studiów to szansa na
pozyskanie w przyszłości wartościowych pracowników. Co ważne, aż 90
proc. firm deklaruje, że chce uczestniczyć w programie kierunków
zamawianych także w przyszłości.
Źródło: www.nauka.gov.pl
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje