Baterie nie zagrażają życiu dzieci
W naszym otoczeniu jest coraz więcej elektronicznych urządzeń - zegarków, breloczków od kluczy, kalkulatorów czy zabawek - zasilanych małymi, guzikowymi bateryjkami. Dzieci, które znajdą baterię lub wyjmą ją z jakiegoś urządzenia często połykają ten mały, błyszczący przedmiot.
Pod wpływem płynów, a zwłaszcza zawierającego kwas solny soku żołądkowego często dochodzi do jej rozładowania, a następnie rozszczelnienia i wtedy wylewa się żrący elektrolit. Żrące związki powstają również pod wpływem powodującego elektrolizę wody prądu elektrycznego, co może doprowadzić do oparzeń, krwotoku lub przedziurawienia przewodu pokarmowego, krwawienia czy zapalenia otrzewnej.
Większe baterie, na przykład przypominające monetę baterie litowe mogą utknąć w przełyku czy jelicie, co sprzyja uszkodzeniu tkanek.
Tylko w USA w roku 2013 odnotowano ponad 3000 przypadków połknięcia przez dzieci bateryjek.
Zaalarmowany tymi statystykami zespół doktora Jeffa Karpa bioinżyniera z Brigham and Women's Hospital w Bostonie we współpracy z Massachusetts Institute of Technology oraz Harvard University zaproponował nietypowe rozwiązanie problemu.
Mianowicie reagującą na nacisk powłokę na „minusie” baterii, która chroni ją przed rozładowaniem i wylaniem. Powłoka ta przewodzi prąd elektryczny tylko wówczas, gdy wywierany jest na nią nacisk, jak w przypadku wyposażonego w sprężynowe kontakty przedziału na baterie w urządzeniu elektronicznym.
Przy braku mocnego nacisku powłoka ma właściwości izolujące, a bateria przestaje być groźna.
Swoją zdolność do reagowania na nacisk powłoka zawdzięcza zjawisku kwantowego tunelowania, wykorzystywanemu również w ekranach dotykowych czy touchpadach.
Powłoka o grubości 1 milimetra składa się głównie z silikonu z dodatkiem maleńkich cząstek metalu. Pod wpływem silnego nacisku cząsteczki metalu przybliżają się do siebie, co powala na przepływ prądu elektrycznego dzięki „tunelowaniu” elektronów. Zjawisko to można wytłumaczyć tylko w oparciu o zasady mechaniki kwantowej – stąd nazwa „quantum tunnelling composite" (QTC).
Podczas testów po 25-godzinnym zanurzeniu w odpowiedniku soku żołądkowego ze zwykłej baterii wyciekł żrący elektrolit, podczas gdy bateria pokryta powłoką pozostała nienaruszona. Także podczas testów w jelicie żywej świni nie doszło do uszkodzenia tkanek.
Dr Karp ma nadzieję, że uda się przekonać producentów baterii do powszechnego stosowania opracowanej przez niego powłoki. Jej koszt nie powinien być znaczący. Wcześniej proponowane rozwiązania to między innymi pokrywanie baterii powłoką o nieprzyjemnym smaku lub barwiąca palce i usta dziecka, aby zwrócić uwagę rodziców na połknięty przedmiot.
Poza tym zasilane guzikowymi bateryjkami zabawki dla dzieci od dawna mają komorę na baterie zabezpieczoną pokrywką przykręcaną śrubką.
Źródło: www.nauka.pap.pl
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje