Polacy znów odkryli planetę pozasłoneczną
Odkrycie jest efektem prowadzonego od 10 lat projektu obserwacyjnego za pomocą 9,2-metrowego teleskopu Hobby-Eberly (HET) w Teksasie, wspartego od niedawna obserwacjami za pomocą 3,58–metrowego Telescopio Nazionale Galileo (TNG) na Wyspach Kanaryjskich. Zespołem badawczym kieruje prof. Andrzej Niedzielski z UMK w Toruniu. W przypadku pierwszego z teleskopów współpraca prowadzona jest z prof. Aleksandrem Wolszczanem z Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii, a w obserwacjach z drugiego teleskopu z Evą Villaver z Uniwersytetu Autonomicznego w Madrycie.
Obserwowano gwiazdę o oznaczeniu TYC 1422-614-1, która jest odległa od nas o 233 lata świetlne. Gwiazda ma masę zbliżoną do słonecznej (o 15 proc. większą), ale dużo większe rozmiary – aż siedmiokrotnie przekraczające średnicę Słońca. TYC 1422-614-1 jest bardziej ewolucyjnie zaawansowana niż Słońce, należy do obiektów zwanych przez astronomów czerwonymi olbrzymami. Nasze Słońce za kilka miliardów lat również znajdzie się w fazie czerwonego olbrzyma, zwiększy swoje rozmiary i dosięgnie być może nawet orbity Ziemi. Z kolei opisywany czerwony olbrzym TYC 1422-614-1 także będzie jeszcze zwiększać swój promień i za około 120-130 milionów lat wchłonie swoje planety.
Gwiazdy TYC 1422-614-1 nie da się dostrzec gołym okiem, gdyż jej jasność na nocnym niebie to 10 magnitudo. Ale znajduje się w zasięgu niewielkich teleskopów – widać ją w gwiazdozbiorze Lwa.
Jak tłumaczy prof. Niedzielski, bliżej gwiazdy, w odległości 0,69 jednostki astronomicznej, znajduje się planeta „b” o masie 2,5 masy Jowisza, zaś na bardziej rozległej orbicie, w odległości 1,37 jednostki astronomicznej krąży ciało „c” o masie 10 mas Jowisza. Umieszczone w naszym Układzie Słonecznym nowo odkryte obiekty krążyłyby w przybliżeniu na orbitach Wenus i Marsa. Okryte planety są jednak dużo bardziej masywne od tych z Układu Słonecznego.
„Obiekt TYC 1422-614 c ma tak dużą masę, że najprawdopodobniej nie jest planetą, a tzw. brązowym karłem” - mówi Niedzielski.
Brązowe karły to kategoria obiektów pośrednich pomiędzy planetami a gwiazdami. Czasem używa się określenia, że to „nieudane gwiazdy”. Mają masy większe niż planety, ale zbyt małe, aby zainicjować reakcje termojądrowe syntezy wodoru w hel i w ten sposób stać się gwiazdą. Obiekty te są natomiast zdolne do syntezy deuteru, co odróżnia je od planet.
Jak wskazują badacze z UMK, układ planetarny TYC 1422-614 jest drugim najbardziej wyewoluowanym układem planetarnym spośród znanych. Pierwszy również został odkryty przez toruńskich astronomów (przy gwieździe BD+20 2457). Dodatkowo to jeden z niewielu układów, w którym mamy zarówno planetę, jak i brązowego karła.
Dodatkowo naukowcy przypuszczają, że planeta z tego układu przez około 4 miliardy lat znajdowała się w odległości od swojej gwiazdy umożliwiającej występowanie na powierzchni wody w stanie ciekłym. Ponieważ jednak raczej jest to planeta gazowa (jak Jowisz), a nie skalista (jak Ziemia), to potencjalnych miejsc do rozwinięcia się życia można ewentualnie upatrywać na księżycu planety, jeśli takowy posiadała.
Publikacja opisująca wyniki badań ukazała się w styczniowym wydaniu czasopisma naukowego „Astronomy & Astrophysics”.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje