Zakrzepica zabójcą kobiet chorych na raka
Żylna choroba zakrzepowo-zatorowa (w skrócie ŻChZZ lub z j. ang. VTE) jest jednym z najczęstszych schorzeń układu krążenia, obok choroby niedokrwiennej serca i udaru mózgu. Składają się na nią: zakrzepica żył głębokich, gdy skrzepliny powstają w głębokich żyłach nóg oraz zatorowość płucna, gdy skrzeplina przemieszcza się do tętnicy płucnej lub jej odgałęzień, co w bardzo krótkim czasie może spowodować zgon.
Choroba nowotworowa jest jednym z najważniejszych czynników ryzyka ŻChZZ. Z analiz wynika, że 20 proc. pacjentów z ŻChZZ ma rozwijający się nowotwór złośliwy. Z chorobą nowotworową związane są bowiem trzy czynniki niezbędne do wystąpienia zakrzepicy, tj. zmiany w krzepliwości krwi, uszkodzenie ściany naczynia i zastój krwi w naczyniach żylnych.
„Ponad 17 milionów kobiet na całym świecie cierpi na raka, zaś żylna choroba zakrzepowo-zatorowa stała się drugą główną przyczyną śmierci pacjentek z tej grupy” – ocenia prof. Dominique Farge-Bancel z Hopital Saint-Louis w Paryżu. Specjalistka jest współautorką zaleceń na temat profilaktyki zakrzepicy u pacjentów z chorobą nowotworową, które w styczniu 2013 r. zostały opublikowane na łamach pisma „Journal of Thrombosis and Haemostasis”.
Z badan epidemiologicznych wynika, że w ostatnich latach rośnie liczba przypadków zakrzepicy u chorych onkologicznych. Tłumaczy się to m. in. wprowadzaniem do chemioterapii nowych leków, które nasilają ryzyko powstawania zakrzepicy żylnej.
Problem ŻChZZ dotyczy również polskich pacjentek z chorobą nowotworową. „Wprawdzie nie mamy danych liczbowych, które pokazywałyby skalę tego zjawiska, ale nie ma powodów, by sądzić, że w naszym kraju jest to mniejszy problem. Zwłaszcza, że świadomość na ten temat wśród lekarzy wciąż jest niewystarczająca, a to oznacza, że wielu chorych na nowotwór zagrożonych zakrzepicą nie otrzymuje odpowiedniej profilaktyki” – powiedział PAP prof. Tomasz Paszkowski, kierownik III Katedry i Kliniki Ginekologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Specjalista ocenił, że ryzyko ŻChZZ u pacjentek onkologicznych zasługuje na szczególne zainteresowanie ginekologów, ponieważ to właśnie nowotwory narządów płciowych, takie jak rak szyjki macicy, rak jajnika czy rak endometrium, stanowią czołówkę wszystkich nowotworów złośliwych, z powodu których umierają współczesne kobiety.
„Zdarza się, że u pacjentki, która opuściła szpital po operacji onkologicznej np. z powodu raka trzonu macicy, dochodzi do rozwoju groźnej dla życia zatorowości płucnej. A można by tego uniknąć, gdyby zastosowano odpowiednią profilaktykę” – zaznaczył prof. Paszkowski.
Specjalista wyjaśnił, że nie ma jednego uniwersalnego leku dla każdej pacjentki. „Lekarz musi wedle swej najlepszej wiedzy +uszyć dla niej na miarę+ strategię przeciwzakrzepową” – podkreślił. Zaznaczył, że wśród leków przeciwzakrzepowych stosowanych profilaktycznie u pacjentek onkologicznych potwierdzoną skuteczność mają heparyny niskocząsteczkowe, a także lek zawierający substancję o nazwie fondaparynuks.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje