Gigantyczna czarna dziura z archiwum
Teleskopy astronomiczne zbierają obecnie olbrzymie ilości danych, z których tylko część naukowcy są w stanie od razu przeanalizować, a reszta trafia do przepastnych komputerowych archiwów danych. Przeglądając je można dokonać ciekawych odkryć.
Andrea Merloni i jego współpracownicy z Max-Planck-Institute fur extraterrestrische Physik (MPE) w Garching koło Monachium (Niemcy) badali olbrzymie archiwum danych z przeglądu nieba Sloan Digital Sky Survey (SDSS). Robili to w ramach przygotowań do przyszłej rosyjsko-niemieckiem satelitarnej misji rentgenowskiej eROSITA.
W ramach przeglądu SDSS były przeprowadzone obserwacje bardzo dużej części nieba za pomocą teleskopów optycznych, uzyskiwano także widma odległych galaktyk. Niektóre z obiektów mają nawet po kilka widm. Poszukując takich właśnie obiektów naukowcy natrafili na nietypowe zmiany w obiekcie oznaczonym jako SDSS J0159+0033.
„Zwykle odległa galaktyka nie zmienia się w sposób istotny w trakcie całego życia astronoma, czyli w skali dziesiątek lat. Ale w tym przypadku występowała dramatyczna zmienność widma, tak jakby czarna dziura się włączyła i wyłączyła” - tłumaczy Merloni.
Wspomniana zmienność wydarzyła się pomiędzy rokiem 1998 a 2005, ale nikt tego do tej pory nie zauważył. Dopiero gdy dwie grupy naukowców niezależnie przygotowywały się do kolejnych przeglądów SDSS (czwartej już generacji), natrafiły na te dane. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności dwa czołowe obserwatoria rentgenowskie, XMM-Newton należące do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) oraz Chandra będące własnością NASA, wykonały obserwacje tego fragmentu nieba w momencie maksimum błysku, a następnie około dziesięć lat później.
Więcej na stronie: www.pap.pl
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje