Wyjątkowo groźne bakterie wykryto w Chinach
Rozprzestrzenienie się tej oporności na mikroby występujące w innych rejonach świata może doprowadzić tego, że nie będzie już czym leczyć wielolekowych zakażeń bakteryjnych, czyli takich, na które nie działają nawet antybiotyki ostatniego rzutu.
Główny autor badań, Liu Jian Hua twierdzi, że oporne na kolistynę mikroby mają gen MCR-1, który łatwo mogą między sobą przekazywać. Znaleziono go w bakteriach E. coli, Klebsiella pneumoniae oraz Pseudomonas aeruginosa.
Wcześniej w niektórych bakteriach wykrywano gen MCR-1, ale były to jedynie pojedyncze przypadki świadczące o powstaniu przypadkowych mutacji. Teraz w wyniku badania ferm zajmujących się hodowlą świń oraz kurczaków na południu Chin znaleziono go w aż jednej piątej próbek.
Bakterie z genem MCR-1 mogą być oporne nie tylko na kolistynę, lecz również na polimyksyny, całą grupą bardzo ważnych w lecznictwie antybiotyków, do której ona należy.
Prof. Timothy Walsh z University of Cardiff, który uczestniczył w tych badaniach, obawia się, że rozprzestrzenienie się tej wyjątkowo groźnej mutacji na całym świecie może zapoczątkować od dawna zapowiadaną lekową apokalipsę, gdy pojawią się zakażenia bakteryjne, na które nie będzie już żadnych skutecznych antybiotyków.
Według „NBC News”, bakterie z genem MCR-1 na razie poza Chinami pojawiły się również w Laosie i Malezji, nie ma na razie sygnałów, że występują na innych kontynentach. Bakterie łatwo jednak wymieniają się genami.
Oporne na kolistynę bakterie zaczęły atakować również ludzi. W Chinach w prowincjach Guangdong i Zhejiang natrafiono na bakterie z mutacją MCR-1 u 1 proc. pacjentów. Znaleziono je również w 15 proc. próbek surowego mięsa.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje