Badanie markera raka jajnika
Badanie we krwi poziomu markera CA125 pozwala u niektórych kobiet wcześniej wykryć raka jajnika, ale nie przekłada się to jednak na ogólnie większą przeżywalność pacjentek – wynika z badań brytyjskich specjalistów opublikowanych przez „Lancet”.
Badania "Collaborative Trial of Ovarian Cancer Sreening" prowadzili specjaliści University College Londyn; objęto nimi aż 200 tys. kobiet. Uczestniczące w nich kobiety co roku wykonywały testy krwi analizujące poziom markera CA125, glikoproteiny występującej na powierzchni jajników. Gdy był on podwyższony, poddawano pacjentki badaniu z użyciem USG dopochwowego.
Zbyt duże stężenie tego markera może wskazywać na rozrost komórek jajnika, nie powodując jeszcze żadnych objawów. Wcześniej zaobserwowano, że wraz z zaawansowaniem raka, zwiększa się jego poziom we krwi. Jednak nie zawsze tak jest, bo marker CA125 nie jest charakterystyczny dla tego typu nowotworu.
CA125 może świadczyć również o niektórych stanach zapalnych, np. jajowodów, o występowaniu mięśniaków macicy i endometriozie. Wskazuje też na rozwój innych nowotworów, takich jak rak trzustki, płuc czy żołądka. Tego rodzaju glikoproteina występuje bowiem także w innych tkankach, w endometrium, płynie owodniowym, w nabłonku jajowodów i kanale szyjki macicy.
Z badania "Collaborative Trial of Ovarian Cancer Sreening" wynika, że dzięki markerowi CA125 wykryto o 39 proc. więcej przypadków raka jajnika w pierwszym lub drugim stadium rozwoju. O 10 proc. częściej diagnozowano także nowotwór ten w trzeciej i czwartej fazie. Nie przełożyło się to jednak na ogólnie większą przeżywalność pacjentek.
Specjaliści od wielu lat poszukują metody wczesnego wykrywania raka jajnika, którą można byłoby wykorzystać w badaniach przesiewowych. Takie badania od dawna z powodzeniem wykorzystywane są do wczesnego wykrywania raka piersi u kobiet (mammografia) oraz raka jelita grubego (kolonoskopia).
Rak jajnika zwykle późno powoduje objawy, gdy jest już mocno rozwinięty. W dodatku są one mało specyficzne dla tego nowotworu, gdyż są to często jedynie wzdęcia i bóle w jamie brzusznej, kojarzone raczej z żołądkiem, a także uczucie sytości po spożyciu nawet niewielkiej ilości pokarmów. Czasami występuje częstsza potrzeba oddawania moczu.
W efekcie rak jajnika często wykrywany jest w stanie zaawansowanym, gdy leczenie jest już mało skuteczne i polega głównie na przedłużeniu życia pacjentki. „U niektórych kobiet diagnoza stawiana jest tak późno, że są one już zbyt słabe na leczenie” – przyznaje w wypowiedzi dla BBC News główna autorka badań prof. Usha Menon z University College Londyn.
Zdaniem autorów badania niezbędna jest inna metoda testów przesiewowych pozwalająca wcześniej i częściej wykrywać raka jajnika. Jedną z nich może być wykrywanie we krwi innych markerów lub fragmentów komórek rakowych, które przenikają do krwiobiegu. To jednak będzie wymagało przeprowadzenia kolejnych badań klinicznych na dużej populacji kobiet.
„Oznacza to, że musimy się pogodzić z tym, ze ewentualne badania przesiewowe w raku jajnika będą dostępne najwcześniej za 10 lat” – twierdzi prof. Ian Jacobs z University of New South Wales.
Źródło: pap.pl
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje