Osoby, które przyjęto na studia dzienne na uczelni publicznej po 1 października ubiegłego roku zapłacą za naukę, nawet jeśli przerwą kształcenie. Niektórzy studenci mogą być zaskoczeni stawkami - ich uczelnie określą je dopiero za kilka miesięcy - pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.
"DGP" podaje, że takie same obostrzenia będą dotyczyły przyszłych studentów. Drugi kierunek na państwowych uczelniach dopiero przestaje być darmowy. Student będzie musiał płacić za kształcenie także po rezygnacji ponieważ podczas nauki za zaliczone przedmioty gromadził punkty.
Jakie będą to stawki? Wszystko zależy od uczelni. Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie uzależnia opłatę od liczby zdobytych punktów (za jeden punkt student zapłaci od 25 do 75 zł). Z kolei na Politechnice Poznańskiej stawki są takie same jak czesne za studia zaoczne.
Źródło: www.dlastudenta.pl
http://laboratoria.net/edukacja/16750.html