Wrocławscy studenci bedą badać ludzkie komórki w kosmosie
Badania wpływu warunków subkosmicznych, zwłaszcza wysokich dawek promieniowania, na funkcjonowanie ludzkich komórek chcą przeprowadzić studenci Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Zamierzają nawiązać współpracę z Europejską Agencją Kosmiczną, w czym ma im pomóc grant resortu nauki.
Na przeprowadzenie swoich badań członkowie Studenckiego Koła Naukowego Biologii Komórki Nowotworowej z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu otrzymali prawie 320 tys. zł dofinansowania w konkursie Najlepsi z Najlepszych 3.0, realizowanym przez resort nauki ze środków Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój. Otrzymana przez żaków kwota jest jedną z najwyższych wśród niemal 100 laureatów konkursu.
"Dzięki tym środkom zamierzamy podjąć współpracę z Europejską Agencją Kosmiczną. Obecnie pracujemy nad kilkoma projektami w tym kierunku" - mówi przewodniczący Koła i student kierunku lekarskiego Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu Dawid Przystupski. Jak wyjaśnia w rozmowie z PAP, jednym z tych pomysłów jest start w konkursie Rexus/Bexus, realizowanym przez Niemiecką Agencję Kosmiczną (DLR) oraz Szwedzką Agencję Kosmiczną (SNSB), przy udziale ESA.
Środki z grantu umożliwią studentom m.in. zrealizowanie projektu ARES (Astrobiology and Radiation Experiments in Stratosphere) - poinformowała uczelnia w przesłanym komunikacie. Celem projektu jest wysłanie balonem stratosferycznym na wysokość ok. 30 km nad powierzchnię Ziemi wrażliwych na radiację ludzkich komórek: zdrowych i nowotworowych.
W ocenie inicjatorów projektu ma to umożliwić sprawdzenie wpływu warunków subkosmicznych (przede wszystkim wysokich dawek radiacji) na funkcjonowanie komórek człowieka. "Wysyłając komórki do stratosfery na 2-3 godziny możemy sprawdzić, jak taka krótka ekspozycja działa na nasze komórki" - mówi PAP Dawid Przystupski.
W ramach badań studenci spróbują opracować biologiczny sensor radiacji w oparciu o komórki człowieka. "Obecnie nie ma przyrządu, który mierzy biologiczny skutek promieniowania. Wszystkie urządzenia mierzące radiację działają trochę na zasadzie termometru: mierzą natężenie, ilość promieniowania, które pochłania tkanka. Nie ma czegoś, co mierzy efekt biologiczny radiacji, czyli tego, co promieniowanie powoduje w tkance" - wyjaśnia w rozmowie z PAP Przystupski.
Studenci chcą też sprawdzić wpływ wybranych substancji pochodzenia naturalnego w farmakologicznej ochronie przed groźnymi dla komórek zmianami, powodowanymi działaniem promieniowania elektromagnetycznego. "W laboratorium mamy 10 związków, nad którymi pracujemy" - tłumaczy rozmówca PAP.
Poza tym studenci planują sprawdzić wpływ symulowanej mikrograwitacji na zjawisko oporności wielolekowej komórek nowotworowych. Do tego celu posłuży im specjalna wirówka, tzw. random positioning machine, zaprojektowana i wykonana na cele projektu przez studentów z Politechniki Wrocławskiej.
"Pieniądze (z grantu - przyp. PAP) pomogą nam w realizacji badań laboratoryjnych oraz umożliwią udział w kursach i konferencjach, dzięki którym możemy w dalszym stopniu rozwijać się naukowo" – mówi Przystupski. Zapowiada, że będą się jednak starali uzyskać dofinansowanie także z innych źródeł.
SKN Biologii Komórki Nowotworowej działa przy Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu, ale ma charakter międzyuczelniany – jego członkami są również studenci Uniwersytetu Wrocławskiego i Politechniki Wrocławskiej. Jego opiekunami są: dr hab. Julita Kulbacka oraz prof. Jolanta Saczko z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Opiekę nad projektem sprawują: dr hab. Julita Kulbacka oraz mgr inż. Jędrzej Górski z Politechniki Wrocławskiej.
PAP - Nauka w Polsce, Ewelina Krajczyńska
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl