Akceptuję
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczone w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności

Zamknij X
Strona główna Felieton

O co cho­dzi z tymi punk­tami za publi­ka­cje naukowe


„Warsz­tat bada­cza komu­ni­ka­cji” jest blo­giem niszo­wym, który jed­nak w tej niszy jakoś odna­lazł swoje miej­sce. Nie­któ­rym cza­sami muszę rów­nież przy­po­mi­nać, że „Warsz­tat…” jest blo­giem, a nie ser­wi­sem – cza­sami rodzi to różne nie­po­ro­zu­mie­nia (naj­czę­ściej zabawne). Piszę to wszystko, aby – w pew­nym sen­sie – wyja­śnić nie­któ­rym Czy­tel­ni­kom, dla­czego nie­które wpisy są tak hermetyczne.



Przy­długi, ale konieczny wstęp

Takie głosy zda­rzają się i czę­sto moi roz­mówcy mówią: „Czy­tam Twoje wpisy o X, ale jak piszesz o Y – to wymię­kam, bo mnie to nie inte­re­suje albo… nie rozu­miem tego”. Oczywiście na dru­giej stro­nie tego kon­ti­nuum są Czy­tel­nicy, któ­rzy piszą do mnie z bar­dzo kon­kret­nymi pro­ble­mami – zawsze sta­ram się pod­jąć ręka­wicę, bowiem takie mie­rze­nie się z trud­nymi spra­wami nie­sa­mo­wi­cie roz­wija. Jed­nakże zdaję sobie sprawę, że na „Warsz­tat…” tra­fiają rów­nież Czy­tel­nicy, któ­rzy chcą pozy­skać pod­sta­wowe infor­ma­cje, aby odna­leźć się w zupeł­nie nowej rze­czy­wi­sto­ści: „punk­to­mani pol­skiej nauki”. Innymi słowy – jak napi­sał do mnie kilka tygo­dni temu Jakub Dzie­wit – są tacy, któ­rzy szu­kają podstaw:

„O co w tym wszyst­kim cho­dzi? Co to są te punkty i czym się je je?”, czyli po pro­stu porad­nik dla naukow­ców, któ­rzy są na pozio­mie „zero”, a rów­no­cze­śnie ich pro­mo­to­rzy mają już na tyle usta­bi­li­zo­waną sytu­ację, że mogą po pro­stu pisać i zaj­mo­wać się bada­niami, a co za tym idzie – nawet nie wie­dzą jak to teraz wszystko wygląd.

W sumie nie zna­la­złem nigdzie takiego ele­men­ta­rza dla studentów/​doktorantów/​naukowców, któ­rzy chcie­liby poznać pod­sta­wowe odpo­wie­dzi. Nie oce­niam, dla­czego tego nie wie­dzą (nie o to prze­cież cho­dzi) – wydaje mi się jed­nak, że warto podać im pomocną dłoń. To chciał­bym zro­bić tym wpi­sem i wska­za­niem pod­sta­wo­wych spraw (dla­tego też wiele spraw zosta­nie bar­dzo uprosz­czo­nych – ale mam nadzieję – niezwulgaryzowanych).

Po co i za co dostaje się punkty?

Praca naukowa nie ma nic wspól­nego z punk­tami. Przede wszyst­kim cho­dzi o to, aby robić „dobrą naukę” – a jak już coś wymy­ślimy, prze­ana­li­zu­jemy, wypra­cu­jemy – aby udo­stęp­nić to światu w postaci jakiejś publi­ka­cji nauko­wej. Swój tekst naj­le­piej wydać albo jako książkę, albo jako arty­kuł w cza­so­pi­śmie. Wybie­ra­jąc cza­so­pi­smo, naj­le­piej kie­ro­wać się zasadą: dobre/​najlepsze cza­so­pi­smo w mojej dzie­dzi­nie, które jest powa­żane, czy­tane itd. (a nie: „… bo redak­to­rem jest Zenek”).

Oprócz tego „wątku” pracy nauko­wej zda­rza nam się brać udział w kon­fe­ren­cjach, wygła­szać refe­raty, paten­to­wać coś, popu­la­ry­zo­wać naukę itd. Są to czyn­no­ści naukowe lub oko­ło­nau­kowe – które albo nas wzbo­ga­cają, albo zabie­rają nam czas.

Zatem, gdzie te punkty? Za swoją pracę naukową jesteś rozliczany(a). I to roz­li­czany na pozio­mie lokal­nym i glo­balny. Pozio­mem lokal­nym nazy­wam roz­li­cza­nie na pozio­mie zakładu, kate­dry, insty­tutu, wydziału, uczelni. Tutaj mogą być Ci przy­zna­wane punkty za różne aktywności.

Żeby było jasne: Twój wydział może usta­lić, że za opu­bli­ko­wa­nie mono­gra­fii nauko­wej otrzy­mu­jesz 5 punk­tów. Rów­nie dobrze może usta­lić, że dosta­jesz za to „trzy tru­skawki” – a sty­pen­dium dok­to­ranc­kie (jeśli jesteś dok­to­ran­tem) uzy­sku­jesz za przy­nie­sie­nie po roku koszyczka tru­ska­wek (120 truskawek).

I wszystko będzie okej – bo to są kry­te­ria lokalne i tutaj „tych punk­tów, o które osta­tecz­nie cho­dzi” nie ma. Zda­rza się oczy­wi­ście tak, że te kry­te­ria lokalne są kopią (lub zmo­dy­fi­ko­waną kopią) tych kry­te­riów, „o które osta­tecz­nie cho­dzi” (jeden z wydzia­łów histo­rycz­nych w Pol­sce zro­bił wła­śnie coś takiego, wpro­wa­dza­jąc jedy­nie jedną zmianę – za opu­bli­ko­wa­nie mono­gra­fii po pol­sku zamiast 20 punk­tów, pra­cow­nik otrzy­my­wał punk­tów 40).

Czym są zatem „te” punkty, o które cho­dzi i które powin­ni­śmy (lub nie) kolekcjonować?

„Te” punkty, o któ­rych wszy­scy roz­ma­wiają, to są punkty, które kolek­cjo­nuje Twoja jed­nostka – która pod­lega oce­nie (to jest wła­śnie para­me­try­za­cja). I to jest wła­śnie poziom glo­balny, bowiem zasady są jasno usta­lone dla wszyst­kich jed­no­stek (w zależ­no­ści od danej dzie­dziny naukowej). Warto tutaj pod­kre­ślić, że w tym zakre­sie funk­cjo­nuje bar­dzo czę­sto nie­po­ro­zu­mie­nie – w ramach oceny para­me­trycz­nej oce­nia się całą jed­nostkę, a nie kon­kret­nego pra­cow­nika. Pra­cow­nik przy­nosi punkty dla jed­nostki za swoją dzia­łal­ność (za kon­kretne „efekty” są przy­po­rząd­ko­wane punkty). To w ramach danej oceny para­me­trycz­nej defi­niuje się, ile punk­tów przy­słu­guje za opu­bli­ko­wa­nie mono­gra­fii, roz­działu w mono­gra­fii itd. Liczba punk­tów za dany efekt wynika z roz­po­rzą­dze­nia. Oczy­wi­ście twój prze­ło­żony może oce­niać Cie­bie poprzez twój wkład w roz­wój jed­nostki. Ale pamię­taj: to nie Ty dosta­jesz punkty, tylko Twoja jed­nostka w ramach wła­śnie trwa­ją­cej oceny. Dla­tego też pyta­nia o to, ile mam punk­tów za publi­ka­cję z 2002 roku są – np. z punktu widze­nia MNiSW – non­sen­sowne (sze­rzej o tym pisa­łem tutaj). 

Dla­tego też dyrek­tor, dzie­kan, rek­tor będą nas roz­li­czali z punk­tów, które pod­no­szą rangę jed­nostki (to jest ocena nas jako pra­cow­nika – ale ocena pośred­nia, bowiem nie­ma­jąca bez­po­śred­niego zna­cze­nia przy awan­sie nauko­wym. Innymi słowy: liczba sko­lek­cjo­no­wa­nych punk­tów przez pra­cow­nika nie prze­kłada się bez­po­śred­nio na jego awans). 

Za co przy­zna­wane są punkty?

Punkty przy­zna­wane są przede wszyst­kim za publi­ka­cje naukowe. Za publi­ko­wa­nie mono­gra­fii, roz­dzia­łów, arty­ku­łów w cza­so­pi­smach. Ale nie tylko! Pamię­taj, że punkty nie oce­niają pra­cow­nika a jed­nostkę. Dla­tego też są punkty za:

orga­ni­za­cję konferencji,
za zgło­sze­nie wyna­lazku, upraw­nie­nia do nada­wa­nia stop­nia nauko­wego dok­tora habi­li­to­wa­nego lub stop­nia doktora
wyda­wa­nie przez jed­nostkę naukową cza­so­pi­sma nauko­wego wymie­nio­nego w czę­ści A lub C,
eks­per­tyzy i opra­co­wa­nia naukowe lub dzia­ła­nia arty­styczne przy­go­to­wane na zle­ce­nie przed­się­bior­ców, orga­ni­za­cji gospo­dar­czych, insty­tu­cji pań­stwo­wych, samo­rzą­do­wych oraz zagra­nicz­nych lub mię­dzy­na­ro­do­wych– 1 pkt za każde 50 tys. zł przy­chodu jed­nostki nauko­wej z tego tytułu.
Takich kry­te­riów jest oczy­wi­ście dużo wię­cej (wszyst­kie można zna­leźć w przy­wo­ły­wa­nym roz­po­rzą­dze­niu).

Czyli co? Gdzie mam publikować?

Tak jak napi­sa­łem: przede wszyst­kim w „dobrych” miej­scach. Jak je roz­po­znać? To już jest dużo trud­niej­sza sprawa – dla­tego też punk­to­wa­nie cza­so­pism (aktu­alne można zna­leźć w Wyka­zie cza­so­pism punk­to­wa­nych) można uznać za pierw­sze (oczy­wi­ście nie­wy­star­cza­jące) kry­te­rium. Jeżeli cza­so­pi­smo znaj­duje się na któ­rejś z czę­ści wykazu (A, B, C), ozna­cza to, że prze­szło już co naj­mniej jeden pro­ces ewa­lu­acji i za publi­ka­cję w nim przy­słu­gują punkty.

Trzeba jed­nak pamię­tać, że punkty nie są osta­tecz­nym wyznacz­ni­kiem awansu nauko­wego – nie ma cze­goś takiego jak zasada: 120 punkt = habi­li­ta­cja. Oczy­wi­ście na pozio­mie lokal­nym dana jed­nostka (np. rada wydziału) można usta­no­wić, że nie dopusz­cza do prze­pro­wa­dza­nia postę­po­wa­nia osoby, która nie zdo­była X punk­tów – ale nie cho­dzi tutaj o nada­nie stop­nia, tylko o dopusz­cze­nia do otwar­cia prze­wodu (coś takiego wpro­wa­dził np. Uni­wer­sy­tet Medyczny im. Karola Mar­cin­kow­skiego w Poznaniu).

Na koniec: magiczna liczba N

Ważna sprawa – o któ­rej rzadko się pisze. Posta­ram się to mak­sy­mal­nie upro­ścić: w ramach oceny para­me­trycz­nej bie­rze się pod uwagę para­metr okre­ślany mia­nem „N”. Osta­tecz­nie pro­wa­dzi on do tego, że w ramach oceny danej jed­nostki wli­cza się tylko pewne publi­ka­cje (np. okre­śla się ile można wli­czyć mono­gra­fii nauko­wych i ilo­punk­to­wane cza­so­pi­sma są brane pod uwagę).

Innymi słowy, może oka­zać się, że dla swo­jej jed­nostki jesteś „war­to­ścio­wym pra­cow­ni­kiem” tylko wtedy, gdy publi­ku­jesz jedy­nie w cza­so­pi­smach co naj­mniej 7–8 punk­to­wych. Bo inne cza­so­pi­sma nie wcho­dzą w grę. A im lep­sza jed­nostka, tym ten próg jest coraz wyż­szy – czyli im bar­dziej pra­cow­nicy będą się roz­wi­jać, tym bar­dziej będą pod­no­sić tę poprzeczkę.

Dla­tego też – znów w uprosz­cze­niu – lepiej mieć 3 arty­kuły w cza­so­pi­smach za 10 punk­tów, niż 15 arty­ku­łów w cza­so­pi­smach dwu­punk­to­wych (cho­ciaż suma jest taka sama, a war­tość – na pierw­szy rzut oka – iden­tyczna). Jeżeli ktoś ma ochotę doczy­tać o licz­bie N (a dokład­niej 3N), to pro­po­nuję lek­turę roz­po­rzą­dze­nia zacząć od para­grafu 15.


Autor: Emanuel Kulczycki
Źródło: http://ekulczycki.pl/


Tagi: nauka, punkty, praca naukow, publikacja, SI, Sience Index, Kulczycki, Emanuel Kulczycki, blog, felieton, system nauki, strategia rozwoju rozwój edukacja, lab, laboratorium, laboratoria
Drukuj PDF
wstecz Podziel się ze znajomymi

Informacje dnia: Ograniczenie soli w diecie może być groźne Nie mam jeszcze wniosków na temat pochodzenia Covid-19 Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid Zintegrować informacje o logistyce Wystawa "Nie to niebo" Ograniczenie soli w diecie może być groźne Nie mam jeszcze wniosków na temat pochodzenia Covid-19 Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid Zintegrować informacje o logistyce Wystawa "Nie to niebo" Ograniczenie soli w diecie może być groźne Nie mam jeszcze wniosków na temat pochodzenia Covid-19 Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid Zintegrować informacje o logistyce Wystawa "Nie to niebo"

Partnerzy

GoldenLine Fundacja Kobiety Nauki Job24 Obywatele Nauki NeuroSkoki Portal MaterialyInzynierskie.pl Uni Gdansk MULTITRAIN I MULTITRAIN II Nauki przyrodnicze KOŁO INZYNIERÓW PB ICHF PAN FUNDACJA JWP NEURONAUKA Mlodym Okiem Polski Instytut Rozwoju Biznesu Analityka Nauka w Polsce CITTRU - Centrum Innowacji, Transferu Technologii i Rozwoju Uniwersytetu Akademia PAN Chemia i Biznes Farmacom Świat Chemii Forum Akademickie Biotechnologia     Bioszkolenia Geodezja Instytut Lotnictwa EuroLab

Szanowny Czytelniku!

 
25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.
 
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze strony internetowej Laboratoria.net w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będziemy my: Portal Laboratoria.net z siedzibą w Krakowie (Grupa INTS ul. Czerwone Maki 55/25 30-392 Kraków).

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług w tym zapisywanych w plikach cookies.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy te dane w celach opisanych w polityce prywatności, między innymi aby:

Komu możemy przekazać dane?

Zgodnie z obowiązującym prawem Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie, np. agencjom marketingowym, podwykonawcom naszych usług oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa np. sądom lub organom ścigania – oczywiście tylko gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz między innymi prawo do żądania dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia ich przetwarzania. Możesz także wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Każde przetwarzanie Twoich danych musi być oparte na właściwej, zgodnej z obowiązującymi przepisami, podstawie prawnej. Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług, w tym dopasowywania ich do Twoich zainteresowań, analizowania ich i udoskonalania oraz zapewniania ich bezpieczeństwa jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy lub podobne dokumenty dostępne w usługach, z których korzystasz). Taką podstawą prawną dla pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych podmiotów trzecich będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.

Dlatego też proszę zaznacz przycisk "zgadzam się" jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych zbieranych w ramach korzystania przez ze mnie z portalu *Laboratoria.net, udostępnianych zarówno w wersji "desktop", jak i "mobile", w tym także zbieranych w tzw. plikach cookies. Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją w dowolnym momencie wycofać.
 
Więcej w naszej POLITYCE PRYWATNOŚCI
 

Newsletter

Zawsze aktualne informacje