Ja to wszystko czarno widzę....
Aż 61,2 proc. ankietowanych studentów obawia się o swoją przyszłość zawodową. Czy ich obawa jest uzasadniona? Wystarczy spojrzeć na rosnące wskaźniki poziomu bezrobocia na terenie Unii Europejskiej oraz problemy gospodarcze w wielu regionach, żeby uświadomić sobie, że obawy te nie są bezpodstawne.
Najwięcej ankietowanych „pesymistów" znaleźć można w Grecji, Hiszpanii i Portugalii. Nie można się jednak temu dziwić - państwa te od dłuższego czasu zmagają się z kryzysem gospodarczym, a wskaźniki bezrobocia należą do najwyższych w Europie.
Obawa przed przyszłością nie niesie jednak „ustępstw" natury ekonomicznej. Jak to rozumieć? Wzrosła właśnie „europejska średnia oczekiwana pierwsza pensja" i wynosi już 21,7 tys. euro w skali roku. Jest to jednak wynik zawyżony przez studentów z państw, których kryzys gospodarczy dotknął w najmniejszym stopniu (np. Niemcy i Austria).
Najmniej w Unii Europejskiej chcą zarabiać studenci z Bułgarii, Rumuni i... Polski! Dlaczego na tej liście nie znaleźli się studenci z Grecji, której cały czas grozi widmo bankructwa? Nie znajdujemy sensownej odpowiedzi na tak postawione pytanie.
Europejscy studenci szacują, że na poszukiwania pracy będą musieli poświęcić około 5,5 miesiąca. Studenci z Hiszpanii i Grecji są w tej kwestii najmniejszymi optymistami i uważają, iż poszukiwania pierwszej pracy zajmą im nawet 10 miesięcy. Widocznie jest to kluczowy argument w kwestii oczekiwań finansowych.
Niemiecki Trendence Institut przeprowadził swoje badanie na grupie 150 000 studentów kierunków biznesowych.
Jak zwiększyć swoje szanse na znalezienie stabilnej i dobrze płatnej pracy? Podstawową kwestią jest doświadczenie zawodowe i zamiłowanie do branży, z którą chcemy związać swoją przyszłość.
Źródło: www.studia.net
http://laboratoria.net/felieton/18810.html