Krótkie życie bez dyplomu
- Zdrowie publiczne jest wyzwaniem, z którym musimy się zmierzyć. Rozważam podjęcie inicjatywy ustawodawczej w tym zakresie - mówił w środę Bronisław Komorowski na spotkaniu w Pałacu Prezydenckim. Na debatę, która może być początkiem prac nad tą ustawą zaprosił ekspertów z dziedziny zdrowia publicznego i ekonomistów.
- Znamy czynniki ryzyka i determinanty zdrowia ale nie mamy systemu, który pozwalałby najpierw zachować zdrowie, po chorobie wracać do aktywności, a na starość aktywnie i zdrowo żyć - mówił prof. Bolesław Samoliński, krajowy konsultant ds. zdrowia publicznego. Podkreślał, że powinna powstać oddzielna, reprezentująca wiele sektorów instytucja koordynująca działania na rzecz zdrowia publicznego. Udział w jej tworzeniu miałby resort zdrowia, ale nowe ciało powinno być umocowane na poziomie kancelarii premiera. Taka instytucja określałaby potrzeby zdrowotne, ale też np. określała jakie programy profilaktyczne są potrzebne na jakim terenie.
To, że taka instytucja lub umocowana przy premierze Rada powinna powstać potwierdzał też wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki. W koncepcji resortu powinna ona analizować potrzeby populacji, koordynować działania płatnika publicznego i świadczeniodawców, określać priorytety zdrowia publicznego. - W tej chwili priorytety zdrowotne określa Narodowy Program Zdrowia, ale nie bardzo wiadomo, jak przełożyć jego założenia na działalność instytucji medycznych i niemedycznych, np. edukacyjnych czy samorządów - ocenia dr Adam Kozierkiewicz z Europejskiego Banku Rozwoju.
To tym ważniejsze, że zdrowie tylko w niewielkim stopniu zależy od medycyny naprawczej. - Obywatele chętnie wierzą, że medycyna może im zapewnić zdrowie - komentował prof. Andrzej Wojtczak z Instytutu Medycyny Wsi w Lublinie. - Chętniej słuchają wezwań: zwracaj uwagę na pierwsze objawy choroby, a my ci ją zdiagnozujemy i wyleczymy niż takich, które nawołują do prowadzenia zdrowego stylu życia, diety i aktywności- komentował.
Tymczasem, jak podkreślał, wydłużenie życia ostatnich lat zawdzięczamy w znacznie większym stopniu zmianie stylu życia, porzuceniu nałogów i większej zamożności niż interwencjom leczniczym.
Wyzwaniem jest przede wszystkim zdrowie w wieku starszym. - Jeśli poprosić 50-latków o ocenę swojego stanu zdrowia, to 61% mężczyzn i 54% kobiet w Polsce ocenia swoje zdrowie jako dobre i bardzo dobre. Średnia w UE jest o 10% wyższa - mówił prof. Bogdan Wojtyniak z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. - Problem w tym, że im starsza grupa ludzi, tym różnice w ocenie swojego zdrowia między Polską a Zachodem są większe - dodaje.
W grupie 60-64 lata już tylko 21% kobiet i 28% mężczyzn nie narzeka na swoje zdrowie. W UE w tym wieku z samopoczucia jest zadowolona połowa obywateli. Różnica jeszcze powiększa się wśród respondentów w wieku 65-69 lat. W Polsce za zdrowe uważa się 10% kobiet i 20% mężczyzn. Na Zachodzie - ponad połowa w obu grupach.
- Oczywiście zdrowa starość zależy od tego, jak zdrowe będzie dzieciństwo, a następnie wiek dorosły - podkreślał Maciej Piróg, doradca prezydenta ds. zdrowia.
Polska jest też wśród krajów o najwyższej przedwczesnej umieralności. - Prawdziwym zabójcą są nadal choroby układu krążenia. W tej dziedzinie mamy ogromny dystans do nadrobienia w stosunku do UE - mówił prof. Wojtyniak. Bardzo wysoki jest też wskaźnik "utraconych lat życia". Wyższy w Europie mają tylko Węgry i Estonia (wśród mężczyzn) oraz Węgry i Słowacja (wśród kobiet).
Wśród mężczyzn aż 1/4 utraconych lat życia jest spowodowana przyczynami zewnętrznymi, np. wypadkami. Fatalnie wygląda statystyka samobójstw, która w pewnych grupach zbiera większe żniwo niż wypadki komunikacyjne i choroba niedokrwienna serca. - To sygnał o fatalnym stanie zdrowia psychicznego Polaków - mówi prof. Wojtyniak.
Wśród kobiet 38% utraconych lat życia to rezultat nowotworów złośliwych - przy czym rak płuc odpowiada za nie w większym stopniu, niż rak piersi.
Na spotkaniu mówiono też o szybko postępującej otyłości wśród Polaków. Nadwagę i otyłość ma już 60% z nas. - Epidemia otyłości jest uważana za jedno z najważniejszych zagrożeń cywilizacyjnych XX wieku - przypominał prof. Mirosław Jarosz, dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia.
Spotkanie zorganizowano w ramach cyklu debat prezydenckich "Solidarne społeczeństwo, bezpieczna rodzina".
Źródło: http://www.mp.pl/ Halina Orłowska
Tagi: wykształcenie, długość życia, otyłość, zdrowie, zdrowe odżywianie, lab, laboratoria, laboratorium
wstecz Podziel się ze znajomymi