Bakterie salmonella może pomóc w walce z rakiem
Już od ponad 150 lat naukowcy obserwowali zmniejszanie się guzów pod wpływem różnych bakterii. W późniejszym okresie proponowali zastosowanie bakterii takich jak Salmonella dla pośredniego pobudzenia reakcji odpornościowych, które zwalczałyby komórki nowotworowe. Wykazano również, że niektóre bakterie mnożą się wewnątrz guzów nowotworowych, co sugerowało możliwość ich wykorzystania w celach terapeutycznych. W praktyce jednak nie udawało się tego dokonać.
Prowadząc badania na myszach zespół prof. Beth A. McCormick z University of Massachusetts Medical School dostarczył SipA (Salmonella invasion protein A) do komórek raka piersi oraz jelita grubego, przyłączając jego cząsteczki do nanocząsteczek złota. W rezultacie znacznie wzrosła wrażliwość guzów na chemioterapeutyk - doksorubicynę. Po 30 dniach guzy trudno było odnaleźć. Nie stwierdzono, aby złote nanocząsteczki gromadziły w płucach, mózgu czy sercu – przedostają się tylko do komórek nowotworowych, które są bardziej od innych "dziurawe".
Wcześniej udało się ustalić, że Salmonella za pomocą SipA potrafi unieczynnić komórkowe białko P-gp. To usytuowane na powierzchni komórki białko odpowiedzialne jest za usuwanie odpadów i toksyn – jego działanie utrudnia bakteriom przeprowadzenie ataku.
W komórkach nowotworowych może powstawać więcej P-gp, dzięki czemu skuteczniej pozbywają się leków przeciwnowotworowych. SipA sprawia, że lek, który dostał się do komórki, pozostaje w niej i kontynuuje dzieło zniszczenia. Lek, zdolny do zablokowania P-gp, naukowcy starali się znaleźć od niemal 20 lat.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl