Uniwersytet Medyczny w Białymstoku buduje nowoczesny szpital
Najnowocześniejszy w regionie budynek szpitalny, z lądowiskiem dla śmigłowców na podgrzewanym dachu, buduje Uniwersytet Medyczny w Białymstoku. Ma być oddany do użytku w 2014 roku. Zwiększy powierzchnię szpitala klinicznego, ale i komfort leczenia chorych.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku, który w najbliższych dniach będzie obchodził 50-lecie istnienia, przyjmuje rocznie około 32 tys. pacjentów na oddziałach i 130 tys. w poradniach. Jest największym i najbardziej specjalistycznym szpitalem leczącym dorosłych pacjentów w województwie podlaskim. To również baza dydaktyczna dla studentów z kraju i zagranicy i młodych lekarzy, którzy kształcą się w Białymstoku na Uniwersytecie Medycznym.
Budowa nowego budynku szpitala oraz gruntowna modernizacja już istniejącego, mają kosztować 520 mln zł. Inwestycja jest w całości finansowana z budżetu państwa. Prace są zaawansowane w jednej trzeciej - oceniają władze uczelni i szpitala uniwersyteckiego.
Nowa część szpitala ma być oddana do użytku w 2014 r. Cała inwestycja - łącznie z modernizacją istniejących obiektów szpitala - ma się zakończyć najpóźniej w 2017 r.
Obecnie trwają prace w środku obiektu, głównie montaż wszelkich instalacji. Gotowe jest, zlokalizowane na dachu budynku, lądowisko dla śmigłowców ratunkowych. Płyta tego lądowiska jest podgrzewana, temperaturę regulować będą automatycznie odpowiednie czujniki tak, by lądowisko o każdej porze roku było gotowe do przyjęcia śmigłowca.
Dzięki inwestycji podwoi się powierzchnia szpitala, ale nie przybędzie łóżek dla pacjentów. Chorzy zyskają za to komfortowe warunki leczenia. Pacjenci, zamiast tak jak teraz, w wieloosobowych salach, będą mieć do dyspozycji sale trzy-, dwu- lub jednoosobowe z łazienkami. W nowym budynku zlokalizowany będzie główny pion zabiegowy i ratunkowy. Będzie tam też 12 nowych sal operacyjnych z najnowocześniejszym wyposażeniem.
Prorektor Uniwersytetu Medycznego ds. klinicznych i kształcenia podyplomowego prof. Zenon Mariak podkreśla, że cała medycyna zmierza obecnie w kierunku krótkich pobytów pacjentów w szpitalu i wysokiej specjalistyki, dlatego szpital nie potrzebuje większej liczby łóżek. Obecnie jest ich ponad 830.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny jest w dobrej kondycji finansowej. Jak poinformował dyrektor tej placówki dr Bogusław Poniatowski, szpital nie ma długów. Już teraz jednak i uczelnia i dyrekcja szpitala, zastanawiają się nad przyszłym finansowaniem placówki. Wiadomo bowiem, że po zakończeniu inwestycji znacznie wzrosną bieżące koszty jej utrzymania. Szpital liczy na to, że NFZ uwzględni to w przyszłych kontraktach, bo póki co, to Fundusz jest głównym źródłem finansowania działalności szpitala.
"Np. nowy budynek szpitala będzie potrzebował rocznie ilości energii elektrycznej równej potrzebom około 20-tysięcznego miasta powiatowego" - podkreśla dyrektor Poniatowski. "Natomiast ogrzewanie lądowiska będzie kosztować około 150 zł na godzinę" - dodał prorektor Mariak.
Prof. Mariak podkreśla, że trwają prace nad tym, by szpitale kliniczne czy wieloprofilowe, jako te placówki, gdzie trafiają najbardziej skomplikowane przypadki, dostawały pieniądze także za tak zwaną gotowość (ogrzewanie, oświetlenie, sprzątanie), czyli utrzymywanie stanu, który pozwala w każdej chwili na przyjęcie takich chorych i udzielenie im pomocy.
"Nikt za to do tej pory nie chce płacić. Liczymy, że te przepisy się zmienią" - dodał Mariak i podkreślił, że małe szpitale mają do utrzymania w gotowości znacznie mniejszą infrastrukturę, w proporcji do ilości procedur medycznych, które wykonują.
"Straż pożarna nie gasi pożarów 24 godziny na dobę, ale jest w gotowości. I za to otrzymuje wynagrodzenie i zespół dyżurny i zespół pomocniczy i to jest rozwiązane. My musimy mieć w gotowości taki sam zespół wykwalifikowanych lekarzy, za to się nie płaci" - dodał dyrektor Poniatowski.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Tagi: szpital, UM, projekt, budowa, lab, laboratoria, laboratorium
wstecz Podziel się ze znajomymi