Ubrania, które leczą - rozmowa z prof. Izabellą Krucińską
Dzięki pracy naukowców z Politechniki Łódzkiej oraz Instytutu Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich w Poznaniu powstała odzież, która leczy dolegliwości dermatologiczne i ma właściwości pielęgnacyjne. Nosząc specjalne spodnie, bluzkę, czy bieliznę, przyspieszymy gojenie ran. O sukcesie projektu „Bioakod”, dotowanego przez NCBiR, opowiada prof. Izabella Krucińska, kierownik Katedry Materiałoznawstwa, Towaroznawstwa i Metrologii Włókienniczej.
„Bioakod” to interdyscyplinarny projekt realizowany przy współpracy kilku jednostek. Jaki jest w nim udział PŁ?
Ten projekt jest realizowany przy współpracy z Instytutem Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich w Poznaniu. Naszym zadaniem było wzmocnienie działania składników naturalnych tkanin i dzianin przez prowadzenie obróbki powierzchniowej. Nanosiliśmy na nie mikrokapsuły zawierające wyciągi ziołowe o właściwościach leczniczych i pracowaliśmy nad tym, by pod wpływem tarcia uwalniały one tę wartość dodaną. Określaliśmy także czas ich efektywnego uwalniania. Wiadomo, że głównie w pierwszych dniach jego intensywność jest największa, dlatego trzeba było opracować odpowiednią strukturę tej kapsuły, tak, aby uwalnianie leczniczego ekstraktu było długotrwałe. Przygotowane w ten sposób ubrania dedykowane są osobom z problemami skórnymi, seniorom - łagodzą one dolegliwości dermatologiczne.
Ten projekt wpisuje się w ogólnoświatowy nurt wytwarzania tzw. cosmetotextiles, czyli tekstyliów kosmetycznych, przyjaznych dla człowieka. Mamy na wydziale Centrum Zaawansowanych Technologii – Pro Humano Tex, gdzie rozwijamy właśnie takie tekstylia. Stanowi to część humanoekologii obejmującej produkty ekologiczne, przyjazne dla człowieka, mające dodatkowe funkcje. Ideą humanoekologii jest wytworzenie wartości dodanej w tkaninach, aby nie były tylko obojętne dla użytkownika – i to nam się udało. Dziś już znamy np. wykorzystanie właściwości leczniczo-pielęgnacyjnych tkanin w postaci dostępnych na rynku skarpetek nasączonych preparatem nawilżającym naskórek stóp. Idea stworzenia odzieży leczniczej idzie o krok dalej.
W tej chwili używane są opatrunki lub opaski, które nie są wygodne, odklejają się i przesuwają, nie ochraniając właściwego miejsca, co powoduje obniżenie skuteczności leczniczej środków opatrunkowych. Stąd powstał pomysł na odzież dopasowaną do danej sylwetki, wykonaną z tkanin lub dzianin o właściwościach leczniczo-pielęgnacyjnych.
Jak wygląda ta mikrokapsuła?
To jest kulka wielkości 20-30 mikrometrów. Składa się z rdzenia zawierającego wyciągi z ziół i ze skórki, która ma strukturę porowatą. Te pory muszą mieć odpowiednią wielkość, aby zamknięte w jądrze/rdzeniu substancje lecznicze mogły się wydobywać. Wyciąg musi być stopniowo uwalniany przez tarcie i otwieranie kolejnych struktur mikrokapsuł. Tak przygotowany materiał może być wykorzystywany wielokrotnie. Mikrokapsuły nie uwalniają niepotrzebnie substancji z jądra podczas prania, a jest to możliwe dzięki odpowiednio zaprojektowanej obróbce wykańczalniczej. Kapsuła o właściwościach antyoksydacyjnych nie niszczy się, a przy tym jest biodegradowalna.
Czy lecznicza odzież może być wykonana z każdej tkaniny lub dzianiny?
Dowolna część garderoby o właściwościach leczniczo-pielęgnacyjnych może być uszyta z każdej tkaniny lub dzianiny, ponieważ mikrokapsułki możemy umieścić na różnych materiałach. Trzeba tylko dobrać odpowiedni proces wykańczalniczy. Co więcej, tworzone przez nas ubrania nie muszą być szare. Używaliśmy barwników naturalnych: orcha, czerwień, błękit, zieleń – w odcieniach pastelowych, ale na etapie produkcji może to być odzież w każdym kolorze.
Jaka będzie cena takiej odzieży?
Dziś, przed komercjalizacją, tego jeszcze dokładnie nie wiadomo. Szacujemy, że cena odzieży może być podobna do wyrobów z naturalnych materiałów - z lnu, czy bawełny. Wiemy, że zalety odzieży, np. zdolności antyoksydacyjne, powodują, że jesteśmy bardziej skłonni zapłacić więcej za ubranie, które leczy.
wstecz Podziel się ze znajomymi