Wspólny projekt Lotosu i Grupy Azoty ma szansę na sukces
Grupa Lotos i Grupa Azoty przymierzają się do budowy zakładu petrochemicznego na północy Polski i stworzenie ok. 3 tys. nowych miejsc pracy. Zdaniem Anny Jarosik z firmy Deloitte, brzmi to tyleż interesująco, co trochę zbyt optymistycznie, biorąc pod uwagę trwający kryzys i spowolnienie gospodarcze w Polsce. Równie optymistycznie w jej opinii brzmią założenia i szacunki inwestycyjne, które zakładają, że łączna wartość programu to ok. 8 mld zł.
- O ile można się zgodzić, że program ten ma szanse znacząco zwiększyć potencjał inwestycyjny, o tyle wskaźnik finansowy może nie utrzymać się na prognozowanym poziomie. Po latach dobrej passy dla polskiej chemii można się spodziewać niewielkiego spowolnienia, a nawet stagnacji, co jest podyktowane typową dla sektora chemicznego cyklicznością, ale przede wszystkim nie najlepszą kondycją innych branż (budownictwo, przemysł samochodowy), które wykorzystują surowce bazujące na chemii i petrochemii. Zatem z jednej strony może to być dobry okres na nowe inwestycje, ale z drugiej trzeba brać pod uwagę duży współczynnik błędu w założeniach. Jak pokazały poprzednie lata, przewidywalność zwłaszcza w takich sektorach, jak petrochemia jest stosunkowo niewielka – tłumaczy Anna Jarosik.
Program Grupy Lotos i Grupy Azoty zakłada stworzenie instalacji krakingu parowego (pirolizy lekkich frakcji ropy naftowej z parą wodną) i produkcji polietylenu oraz kompleksu instalacji aromatów. W Polsce produkcją polietylenu zajmuje się Basell Orlen Polyolefins. Na światowym rynku działają koncerny SABIC, INEOS, Dow Chemical Company, Total Refining & Chemicals, Chevron Phillips.
- Wymienione firmy to bardzo silni gracze z ugruntowaną pozycją. Stąd też Grupa Lotos i Grupa Azoty muszą się liczyć z dużą konkurencją, mimo że od wielu lat zapotrzebowanie na polietylen rośnie. W Polsce popyt przekracza 800 tys. ton rocznie – zauważa ekspert Deloitte. - Jedną z możliwości wartych rozważenia jest produkcja liniowego polietylenu o małej gęstości (LLDPE), który w Polsce nie jest jeszcze produkowany, a na który jest bardzo duże zapotrzebowanie. Innym aspektem wartym uwagi jest pojawienie się i rosnąca popularność konkurencyjnych do tradycyjnego polietylenu, m.in. tzw. zielonego PE produkowanego przez brazylijski koncern Braskem. ”Zielony” polietylen może zyskiwać na atrakcyjności w związku z dążeniem do stosowania rozwiązań proekologicznych. W takiej sytuacji popyt na tradycyjny polietylen może się systematycznie zmniejszać – przekonuje Anna Jarosik.
Uważa ona ponadto, że zdecydowanym atutem projektu polskich spółek jest ułatwiony dostęp do ropy naftowej i gazu ziemnego. Jednocześnie projekt zakłada dalszy rozwój poszukiwań oraz wydobycia węglowodorów, co jest istotną kwestią, jeśli chodzi o sytuację energetyczną w Polsce.
Źródło: www.chemiaibiznes.com.pl
Tagi: Lotos, inwestycja, praca, lab, laboratorium, laboratoria, biotechnologia
wstecz Podziel się ze znajomymi