Azja - wyzwanie dla polskiego przemysłu kosmetycznego
Cosmoprof Asia to jedne z najważniejszych targów kosmetycznych na świecie. Gromadzą w charakterze publiczności importerów, dystrybutorów i właścicieli salonów kosmetycznych z całego świata. W ubiegłym roku o ich uwagę zabiegało ponad 2 tys. wystawców z 44 krajów. Tym samym targi stanowią świetny punkt startowy do rozpoczęcia działalności biznesowej w Azji.
W tym roku w wystawie wezmą udział o dwie polskie firmy więcej niż w 2012 r. Większość z nich zaprezentuje się w oficjalnym Polskim Pawilonie Narodowym, który jest organizowany przy wsparciu Ministerstwa Gospodarki. Zakwalifikowane spółki otrzymują zwrot części kosztów udziału w targach.
Polskie firmy kosmetyczne od dawna eksportują wyroby do Azji. Przykładowo kosmetyki spółki Ziaja dostępne są już w Hong Kongu i na Tajwanie. Delia swoje wyroby sprzedaje do Hong Kongu i Singapuru. Marzeniem wszystkich jest oczywiście ogromny rynek chiński. Rodzimy producenci oferują azjatyckim odbiorcom opracowywanie kosmetyków od pomysłu (benchmarku), poprzez formulację, design, dobór opakowań, aż po finalny produkt. Są świadomi konkurencji z jaką muszą mierzyć się w Azji. Tłumaczą jednak, że polskie produkty wyróżniają się wysoką jakością, posiadaniem ważnego w tym regionie znaku „Made in EU”, a także są tańsze niż odpowiedniki z innych państw naszego kontynentu. Eksport polskich kosmetyków z roku na rok rośnie i nasz kraj jest już szóstym eksportem w Europie. W Azji zostało to już dostrzeżone.
- Wyzwaniem jest już samo zaistnienie na tak dużym i zróżnicowanym rynku. Konkurencja jest ogromna i niezwykle aktywna. Wyzwaniem są też regulacje, które zmuszeni jesteśmy wypełnić, co z kolei wiąże się ze sporymi nakładami finansowanymi i czasowymi – opowiada Patricia Popławska, prezes spółki Clarena.
- Jesteśmy w trakcie długotrwałego i kosztownego procesu rejestracji. Na poszczególnych jego etapach napotykamy na problemy, które opóźniają ten proces. W tym momencie sprostanie wymogom prawnym związanym z rejestracją produktów oceniamy jako największe wyzwanie – dodaje Katarzyna Śpiewak z firmy Ziaja.
Wszystko to sprawia, że polskie firmy rozpoczynają eksport produktów do Azji od łatwiejszych i mniejszych rynków. Na targach Cosmoprof Asia będą szukać importerów nie tylko z Chin, ale też Hong Kongu, Tajwanu, Singapuru, Tajlandii, Malezji, Indonezji, Wietnamu i Japonii.
- Część naszych produktów jest już dostępna w tamtej części świata i mamy nadzieję, że pozytywne oceny ułatwią nam rozwój biznesu w całej Azji, przede wszystkim jednak w Chinach kontynentalnych. Planujemy rozpocząć nasilone działania marketingowe, które obejmą wybrane rejony Chin – tłumaczy Katarzyna Olędzka z firmy Verona.
- W Azji podkreślamy naszą ofertę dla kobiet z cerą tłustą, która dominuje w tym regionie. Finalizujemy również prace nad produktami wybielającymi, które są bardzo silną kategorią na tamtejszym rynku – mówi Magda Burgiel, reprezentująca firmę Oceanic.
Źródło: www.chemiaibiznes.com.pl
Tagi: Azja, rynek, kosmetyka, lab, laboratorium
wstecz Podziel się ze znajomymi