Polimex-Mostostal wzmacnia energetykę i petrochemię
Podstawowymi obszarami działalności spółki Polimex-Mostostal będą kontrakty na zlecenie przemysłu petrochemicznego oraz energetyki. W związku z tym spółka wydzieliła dwie firmy do obsługi zleceń z tych obszarów. Pod koniec ubiegłego roku przedsiębiorstwo podpisało kontrakt o wartości 18 mln euro z francuskim koncernem Total na prace w należącej do niego belgijskiej rafinerii. Spółka szuka też kolejnych dziedzin, w których mogłaby się wyspecjalizować.
– Energetyka i petrochemia będą podstawowymi obszarami działalności Polimeksu – deklaruje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Maciej Stańczuk, p.o. prezesa zarządu spółki. – Zewnętrznym wyrazem tego jest nowa organizacja grupy kapitałowej. W ramach struktury holdingowej wydzieliliśmy dwie spółki: pierwsza zajmie się działalnością w sektorze energetycznym, druga – Naftoremont-Naftobudowa – skoncentruje się na przemyśle petrochemicznym. Te zmiany zostały już wdrożone. Natomiast myśląc o strategii, zastanawiamy się obecnie, jaką działalność jeszcze Polimex może prowadzić, żeby wzmocnić swoją pozycję rynkową.
Spółka prowadzi także prace przygotowawcze mające na celu zwiększenie przychodów ze sprzedaży zagranicznej. Dzięki strukturze właścicielskiej grupy uzyskanie przewagi konkurencyjnej na tym polu, jak uważa Maciej Stańczuk, może umożliwić ekspansję w kierunkach, gdzie przy konserwatywnym szacowaniu ryzyka można realizować wysokie marże.
– Ale jeszcze za wcześnie, by o tym mówić – zastrzega p.o. prezesa zarządu spółki. – Na razie jesteśmy w trakcie zastanawiania się nad tym, jakie rynki mogłyby być dla nas najbardziej interesujące. Natomiast mogę powiedzieć, że Polimex dzięki strukturze właścicielskiej, nie będąc członkiem międzynarodowej grupy kapitałowej, nie ma ograniczeń krępujących inne największe polskie spółki. Właściciele zagraniczni takich spółek nie pozwalają na działalność na innych poza polskim rynkach, funkcjonują one często w takim gorsecie zawężającym działalność zagraniczną. My takich ograniczeń nie mamy.
Pod koniec ubiegłego roku spółka zawarła umowę z francuskim koncernem Total na prace w rafinerii znajdującej się na terenie Belgii.
– Udało nam się podpisać relatywnie spory kontrakt na około 18 mln euro, wygraliśmy z lokalnymi wykonawcami, co dobrze o nas świadczy – ocenia Maciej Stańczuk. – Marża, która założyliśmy na tym kontrakcie, jest bardzo lukratywna, interesująca, dużo ciekawsza niż to, co możemy uzyskać na polskim rynku.
Jak wynika z ostatniego sprawozdania finansowego (za trzy kwartały ubiegłego roku) przychody ze sprzedaży Polimeksu wyniosły 1,4 mld zł i były niższe o około 300 mln zł niż w tym samym okresie rok wcześniej. Wówczas jednak spółka zanotowała stratę (netto) w wysokości ponad 140,5 mln zł, a do września ub.r. – 30,8 mln zł zysku.
– Nie przykładałbym większego znaczenia do ubiegłorocznych wyników – ocenia prezes Stańczuk. – 2014 rok był dla nas okresem restrukturyzacji i zależało nam, żeby wszystkie koszty z tym związane znalazły się w rachunku ubiegłorocznych wyników. Papierkiem lakmusowym dla Polimeksu będzie obecny rok, który musi się zakończyć pozytywnym wynikiem operacyjnym.
Źródło: www.newseria.pl