Powstało polsko - norweskie konsorcjum ICENIL, które zająć ma się problemem zmian klimatu i przemysłowych zagrożeń chemicznych.
Polska i Norwegia przeciwdziałają zagrożeniom chemicznym
Konsorcjum ICENIL ma na celu wdrożenie przyjaznych środowisku technologii energetycznych oraz zmniejszenie zagrożeń chemicznych wynikających ze złego zarządzania substancjami toksycznymi i odpadami przez zakłady przemysłowe. W skład konsorcjum wchodzi Międzynarodowe Centrum Bezpieczeństwa Chemicznego (ICCSS), Norweski Instytut Ochrony Powietrza (NILU) i NILU Polska oraz Centrum Energetyki Akademii Górniczo-Hutniczej.
- ICENIL łączy międzynarodowe doświadczenie instytucji, tworząc specjalistyczną platformę analityczno-naukową. W badaniach wykorzystywane będą pionierskie techniki badawcze i obliczeniowe, m.in. analiza zanieczyszczeń środowiska z kosmosu (obserwacja satelitarna) oraz modelowanie numeryczne klimatu i pogody, a także nowoczesna aparatura laboratoryjna. Działania ICENIL skoncentrują się na analizie środowiskowej i ekonomiczno-społecznej proponowanych technologii. Do naszych ekspertyz wykorzystujemy obserwatoria na Antarktydzie, Arktyce oraz w Norwegii, które na bieżąco analizują globalne zmiany klimatu oraz kierunki przemieszczania się toksycznych substancji. Aktywny monitoring emisji gazów oraz gospodarki chemikaliami i odpadami prowadzi do zwiększenia wydajności ekologicznej inwestycji i w rezultacie do redukcji kosztów – komentuje ambasador Krzysztof Paturej, prezes Międzynarodowego Centrum Bezpieczeństwa Chemicznego i koordynator projektu.
W 2015 r. na świecie, z powodu złego zarządzania toksycznymi substancjami i chemikaliami doszło do szeregu poważnych awarii i skażeń środowiska. W grudniu minionego roku w miejscowości Shenzen na południu Chin osunęły się miliony ton toksycznych odpadów połączonych z błotem. Fala zalała blisko 400 tys. m2 terenu, niszcząc domy i fabryki. Władze Chin poinformowały, że przyczyną tragedii było przekroczenie limitu odpadów i przeciążenie gruntu. Kilka miesięcy wcześniej w Tiencinie, również w Chinach, eksplodowało 700 ton silnie trującego cyjanku potasu. Składowana ilość substancji 70-krotnie przekraczała dopuszczalne normy, a siła wybuchu była równa detonacji 24 ton trotylu. W wyniku obu tragedii setki osób zostały poszkodowane, a tysiące ewakuowano.
ICENIL, za pośrednictwem Międzynarodowego Centrum Bezpieczeństwa Chemicznego (ICCSS), na bieżąco analizuje sytuację Chin pod kątem zagrożeń chemicznych i aktywnie współpracuje z Chińską Federacją Przemysłu Naftowego i Chemicznego (CPCIF). W 2016 r. wdrożony zostanie pilotażowy Polsko-Chiński Program Lokalnej Świadomości (Local Awareness Program), którego celem jest zwiększenie bezpieczeństwa chemicznego w Chinach.
Uwagi wymaga również poziom bezpieczeństwa chemicznego w Polsce. W ciągu ostatniego roku doszło do szeregu poważnych skażeń wód, m.in. Wisły, Warty i Rzeki Głównej w Poznaniu, które wynikały z niewłaściwej utylizacji chemikaliów i odpadów.
Analogiczna sytuacja występuje w przypadku samego składowania niebezpiecznych materiałów. W lubuskim doszło do pożaru sortowni śmieci w wyniku czego nad okolicą unosił się toksyczny dym. Podobnie w województwie lubelskim, gdzie spłonęło 1,2 tys. ton składowanych opon. W obu przypadkach stężenie trujących substancji w powietrzu było na tyle wysokie, że mieszkańcom polecono pozostać w domach.
Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), rocznie z powodu zatrutego powietrza umiera 7 mln ludzi świecie, z czego niestety 45 tys. w Polsce.
Źródło: www.chemiaibiznes.com.pl