Sztuczne serce nowej generacji
Pionierska udana operacja wszczepienia sztucznego serca firmy Carmat, które może funkcjonować minimum pięć lat, odbyła się 18 grudnia minionego roku w szpitalu Georges Pompidou w Paryżu.
Jak poinformował w poniedziałek Jean-Claude Cadudal, prezes Carmat, 75-letni pacjent z wszczepionym sztucznym organem, który cierpiał na krańcowo ciężką niewydolność serca, w trzy tygodnie po zabiegu „czuje się tak dobrze, jak to tylko możliwe w tej chwili”. „Mimo że cierpiał on na dość ciężką niewydolność (serca), ekipy medyczne i pooperacyjne są zadowolone z jego stanu” – powiedział Cadudal radiu France Info.
Podkreślił, że choć operacja w Paryżu była sukcesem, to należy być ostrożnym. Aby sztuczne serce nowej generacji mogło służyć pacjentom na dużą skalę, konstruktor musi otrzymać zgodę na komercjalizację, a do tego konieczne są co najmniej cztery pomyślne próby wszczepienia.
Według Cadudala, trzy kolejne testy są już zaplanowane i mają się one odbyć nie tylko we Francji. Prezes francuskiej firmy odmówił podania szczegółów testów, w tym także tego, czy pacjenci do następnych prób zostali już wyselekcjonowani. Zaznaczył tylko, że aparaty mają być wszczepione osobom w „terminalnym stadium (chorób serca), z najcięższymi schorzeniami”.
Zaraz po pionierskiej paryskiej operacji w grudniu współzałożyciel firmy Carmat, doktor Philippe Pouletty uznał za prawdopodobne, że w najbliższych tygodniach kolejne podobne operacje zostaną przeprowadzone w innych szpitalach Paryża i Nantes. Wspomniał też o Polsce jako kraju, gdzie mogą być testowane serca Carmat.
Centrum Chorób Serca w Zabrzu jest na razie jednym z nielicznych ośrodków poza Francją, które wstępnie wytypowano do tych pionierskich transplantacji. Poza tym mogą być one przeprowadzone w Belgii, Słowenii i Arabii Saudyjskiej.
W ciągu ostatniej dekady wszczepiono na świecie sztuczne protezy serca, ale były one tymczasowym rozwiązaniem - pozwalały przetrwać pacjentowi czekającemu na przeszczep ludzkiego serca od dawcy. Jak powiedział prof. Jean-Noel Fabiani, urządzenie firmy Carmat ma umożliwić niemal "normalne życie ze sztucznym sercem" przez minimum pięć lat. Aparat musi być zasilany elektrycznie za pomocą baterii.
Dwukomorowe sztuczne serce Carmat, naśladujące wyglądem i sposobem działania ludzki organ, jest nadzieją dla tysięcy pacjentów z ciężkimi schorzeniami kardiologicznymi, którzy nie mogą doczekać się na przeszczep od dawców. Szacuje się, że około 100 tys. osób w Europie i USA potrzebuje obecnie sztucznego serca.
Jednak nie wszyscy potrzebujący będą mogli korzystać z serca Carmat. Urządzenie to waży 900 g - jest cięższe od ludzkiego serca (300 g) - może być zatem wszczepione tylko pacjentom z nadwagą; z powodu rozmiarów protezy częściej jej beneficjentami mogą być mężczyźni niż kobiety.
Barierą w korzystaniu z nowego sztucznego serca jest też jego cena - kosztuje ono około 160 tys. euro. Głównym konstruktorem nowego sztucznego serca jest prof. Alain Carpentier, francuski kardiochirurg, laureat nagrody Laskera, uznawanej za największe osiągnięcie w medycynie zaraz po Noblu.
Źródło: www.pap.pl
Tagi: sztuczne serce, lab, laboratorium, konstruktor, prof. Alain Carpentier, kardiochirurg
wstecz Podziel się ze znajomymi