Wojny symulacyjne na Śląskim Uniwersytecie Medycznym
Lepsi okazali się studenci Wydziału Lekarskiego w Zabrzu. Drużyna w składzie Marlena Wieprzycka, Karolina Snopek, Mateusz Machura i Adam Wojtaszczyk zdobyła 83,5 pkt. na 100 możliwych.
Wojny w symulowanych scenariuszach klinicznych zorganizowano w uczelnianym Centrum Nauki i Symulacji Medycznej, uruchomionym w Katowicach z początkiem tego roku akademickiego. Wykorzystano znajdujące się tam fantomy ludzi, skorzystano też z pomocy pozorantów.
Jury pod przewodnictwem rektora uczelni prof. Przemysława Jałowieckiego oceniło poziom zmagań jako wysoki. Pod uwagę brano zarówno podejście do „pacjenta”, trafność podejmowanych decyzji, jak i współpracę pomiędzy członkami rywalizujących zespołów.
„Pacjenci, którymi zajmowali się studenci rokują dobrze, a studenci sprawnie wykonują to, czego staramy się ich nauczyć” – powiedział PAP jeden z członków jury, lekarz i nauczyciel akademicki Radosław Marciniak.
Studenci musieli m.in. pomóc drwalowi, który podczas pracy spadł z drzewa, a piła ucięła mu nogę. Przerażony brakiem nogi mężczyzna krzyczał i wił się z bólu. Przy dźwięku piły i w kałuży krwi przyszli lekarze musieli pomóc rannemu, który miał poważne zaburzenia krążeniowo–oddechowe. Punkty przyznawano m.in. za zabezpieczenie i zabranie z miejsca wypadku odciętej nogi, by w szpitalu można było ją przyszyć.
„Staraliśmy się przygotować scenariusze uwzględniające zarządzanie w sytuacji kryzysowej, nieco zaniedbane w procesie kształcenia lekarzy w Polsce. Studenci dobrze sobie poradzili, sprawnie się komunikowali” – dodał Marciniak.
Przedstawiciele uczelni zapowiadają zorganizowanie kolejnych takich zawodów, być może również międzyuczelnianych.
Źródło: http://www.naukawpolsce.pap.pl/