Kontakt wzrokowy nie jest aż taki ważny
Rozmówca nie musi patrzeć bezpośrednio w oczy słuchacza, aby ten miał poczucie, że kontakt wzrokowy został nawiązany. Wystarczy, że będzie kierował wzrok w okolice twarzy lub głowy – twierdzą badacze z Uniwersytetu Edith Cowan (Australia).
Zwykło się podkreślać, że kontakt wzrokowy jest niezwykle istotny podczas konwersacji, bo pozwala na wytworzenie się więzi pomiędzy uczestnikami rozmowy oraz świadczy o wzajemnej uwadze, szacunku i zaangażowaniu.
Okazuje się jednak, że kontakt wzrokowy to nierzadko bardziej wytwór wyobraźni, niż rzeczywiste zjawisko. Naukowcy z Uniwersytetu Edith Cowan wykazali, że rozmówcy zazwyczaj nie zauważają, kiedy ich partner patrzy na ich usta, a kiedy kieruje wzrok na powieki – wszystkie spojrzenia interpretują jako kontakt wzrokowy.
„Utrzymywanie silnego kontaktu wzrokowego jest postrzegane w zachodnich kulturach jako ważna umiejętność komunikacyjna. Ludzie wierzą, że jeśli nie angażujesz się we wzajemną wymianę spojrzeń, nie jesteś osobą godną zaufania. Aczkolwiek waga kontaktu wzrokowego nie znajduje potwierdzenia w badaniach naukowych” – komentuje dr Shane Rogers, jeden z autorów badania.
Badacze śledzili ruch gałek ocznych u osób angażujących się w konwersacje. Zaobserwowali, że większość z nich przez połowę czasu patrzyła się w oczy rozmówcy, a przez drugą połowę w usta. Uczestnicy nie mieli jednak wrażenia, by zaburzało to kontakt wzrokowy.
To dobra wiadomość dla osób odczuwających lęk przed bezpośrednim wpatrywaniem się w oczy rozmówcy. Wystarczy skierować wzrok gdzieś obok, a nikt nie poczuje się urażony.
Źródło: pap.pl
wstecz Podziel się ze znajomymi
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje