Kanada/ Naukowcy i lekarze zwalczają dezinformację o Covid-19
Koalicja naukowców i lekarzy w Kanadzie rozpoczęła kampanię w mediach społecznościowych, by walczyć z dezinformacją i teoriami spiskowymi na temat pandemii Covid-19. Eksperci wskazują, że nieprawdziwe informacje szerzą się szybko, stanowiąc zagrożenie dla zdrowia i życia.
„#ScienceUpFirst to ruch działający w mediach społecznościowych, stworzony przez zespół niezależnych badaczy, pracowników służby zdrowia i specjalistów ds. komunikacji naukowej, a celem jest zatrzymanie postępów dezinformacji o Covid-19” - napisali na stronie internetowej członkowie zespołu prowadzącego kampanię. Tworzą go specjaliści z Kanadyjskiego Stowarzyszenia Ośrodków Naukowych, ośrodek informacji o Covid-19 (Covid-19 Resources Canada) oraz Instytut Prawa Medycznego Uniwersytetu Alberty.
Kampania ruszyła w tym tygodniu, ma swoje konta na Twitterze, Instagramie i Facebooku, na których zamieszcza rzetelne informacje o pandemii. Zaangażowane w nią osoby nie tyle krytykują nieprawdziwe informacje, ile zachęcają do czytania dostępnych informacji naukowych i udziału w dyskusji.
„Światowa Organizacja Zdrowia uznała (dezinformację - PAP) za globalną pandemię informacyjną. Według ekspertów nieprawdziwe informacje i teorie spisowe szybko się szerzą w mediach społecznościowych i stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia Kanadyjczyków” - podkreślono.
Cytowany w mediach współtwórca kampanii prof. Timothy Caulfield z Uniwersytetu Alberty zwracał uwagę, że w ciągu ostatnich miesięcy narastała polaryzacja opinii, a coraz większą rolę odgrywa ideologia. Caulfield mówił w wywiadzie dla publicznego radia CBC, że „widać antyszczepionkowców, którzy używają pojęć takich jak +wybór+, +swobody+ i +wolność+, by przyciągnąć ludzi do siebie”. Niemniej jego zdaniem, o ile trudno jest przekonać tych, którzy wierzą w spiskowe teorie, o tyle jest duża grupa odbiorców, do których kampania jego zespołu może trafić.
Jak wynika z najnowszego badania ośrodka Leger dla organizacji Association for Canadian Studies, w styczniu już połowa Kanadyjczyków znała kogoś, kto został zakażony koronawirusem. To dwa razy więcej niż w maju ub.r. Największe różnice widać w prowincjach najbardziej dotkniętych pandemią: w Quebecu (wzrost z 34 proc. do 59 proc.), Ontario (z 27 proc. do 51 proc.), Manitoba i Saskatchewan (z 12 proc. do 48 proc.) i Alberta (z 17 proc. do 58 proc.). Jednak jeśli chodzi o osobiste obawy lub ich brak, nie ma znaczenia, czy zna się kogoś, kto przeszedł Covid-19. Wśród tych, którzy znają taką osobę, o strachu (w różnym stopniu) mówi 57,4 proc. badanych, wśród tych, którzy nikogo takiego nie znają – 61,7 proc. Żadnych obaw nie ma 10 proc. wśród tych, którzy znają kogoś chorego, i 8,9 proc. wśród tych, którzy nie znają.
Jak wskazał komunikat Uniwersytetu Alberty, Caulfield, który pracuje m.in. nad możliwościami korygowania nieprawdziwych informacji w mediach społecznościowych, podkreślił, że jednym z celów kampanii jest wskazywanie logicznych błędów i rozbieżności w błędnych informacjach.
W artykule „Czy wykazywanie błędów działa? Korygowanie dezinformacji o Covid-19 w mediach społecznościowych”, zamieszczonym w ub.r. w pracy zbiorowej na temat prawa, polityki i etyki w czasach pandemii, Caulfield pisał, że jednym z argumentów przeciw korygowaniu dezinformacji jest nieskuteczność takich działań, a nawet przyczynianie się do ugruntowania błędnych przekonań. Na to miałoby wskazywać wiele badań publikowanych od 2010 r. Z drugiej jednak strony np. w 2019 r. opublikowano szeroką analizę porównawczą, z której wynika, że ludzie „zwracają uwagę na informację o faktach, nawet jeśli taka informacja podważa ich ideologiczne przywiązania”. Na podstawie dotychczasowych badań Caulfield podkreślał znaczenie mówienia o faktach, dostarczania informacji naukowej, ale wolnej od środowiskowego żargonu, posługiwania się wiarygodnymi źródłami oraz – o ile to możliwe – wskazywania na zgodność naukowców w danej sprawie.
Covid-19 i szczepienia to tylko pierwsza część kampanii. Prowadzący ją zespół zamierza rozszerzyć działania poza kwestię szczepionek i „śledzić śmieciowe pseudonaukowe informacje, by przerywać ich obieg informacją bazującą na faktach” - napisano w komunikacie.
Źródło: pap.pl
wstecz Podziel się ze znajomymi
Najdokładniejsze systemy satelitarnego transferu czasu
Nie zawsze zegar atomowy działa lepiej niż kwarcowy.
Ponad połowa chorych z SARS-CoV2 cierpi na długi covid
Przez długi czas może mieć takie objawy jak zmęczenie.
Uniwersytet Warszawski będzie kształcić kadry dla energetyki jądrowej
Przekazał Wydział Fizyki UW.
Recenzje