- Biochemia
- Biofizyka
- Biologia
- Biologia molekularna
- Biotechnologia
- Chemia
- Chemia analityczna
- Chemia nieorganiczna
- Chemia fizyczna
- Chemia organiczna
- Diagnostyka medyczna
- Ekologia
- Farmakologia
- Fizyka
- Inżynieria środowiskowa
- Medycyna
- Mikrobiologia
- Technologia chemiczna
- Zarządzanie projektami
- Badania kliniczne i przedkliniczne
Wirus Zika – sprawca globalnego zagrożenia
Choć wirus zyskał światową sławę dopiero po epidemii w Brazylii, już wcześniej zdarzały się przypadki dużych ognisk chorobowych na świecie. Przykładowo w 2007 roku epidemia ogarnęła Mikronezję. Początkowo podejrzewano wirus Dengi, jednak różnice w przebiegu choroby kazały szukać innej przyczyny. Badania laboratoryjne wskazały, że winnym zachorowaniom jest wirus Zika. Ustalono również, że część badanej populacji wykazuje obecność przeciwciał, które spowodowało wcześniejsze zakażenie. Część z tych osób przyznała, ze w przeszłości przechodziła chorobę o objawach podobnych do tych obserwowanych podczas epidemii. Oszacowano, że zakażeniu uległo 73% tamtejszej populacji, a 18% manifestowało objawy. Był to pierwszy przypadek tak dużej ilości zakażeń poza Azją i Afryką. Po tym wydarzeniu wirus nie atakował w takiej skali aż do 2013 roku, kiedy to nowe zachorowania odnotowano w Nowej Kaledonii i na Wyspie Wielkanocnej.
Rok 2015 był momentem, kiedy o wirusie Zika usłyszał cały świat. Epidemia w Brazylii rozpoczęła się najprawdopodobniej już końcem 2014 roku, kiedy to na północnym wschodzie kraju zaczęto obserwować chorobę przebiegającą z wysypką. Przyczynę potwierdzono już w roku 2015 dzięki badaniom. Już rok później-początkiem 2016 roku wirus opanował 22 z 26 jednostkach administracyjnych Brazylii, w każdym z 5 regionów tego kraju. Szacuje się, że liczba zarażonych sięga tam 1,5 miliona osób. Stamtąd wiru rozpoczął ekspansję na inne kraje Ameryki Południowej i Północnej.
Obecnie wirus został potwierdzony w 48 krajach świata, głównie Azji, Afryki i Ameryki Południowej. Początkiem 2016 roku zaczęto odnotowywać zakażenia w kolejnych państwach Europy (Austria, Dania, Finlandia, Francja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Malta, Niemcy, Portugalia, Słowenia, Szwecja, Słowacja, Wielka Brytania, Włochy). Biorąc pod uwagę skalę występowania wirusa w Ameryce Południowej i częstotliwość zagranicznych podróży miedzy Ameryką, a Europą takich przypadków będzie przybywać. Najbardziej niebezpieczny okres dopiero nadchodzi. Przypadków może być zdecydowanie więcej z nastaniem lata i okresu wakacji, kiedy turystyka przeżywa największe nasilenie. Jest to też sezon, w którym w Europie obserwuje się szczególnie dużą aktywność komarów przenoszących chorobę. Grozi to też przeniesieniem wirusa z komarów rodziny Aedes na lokalne gatunki komarów europejskich. Być może dobre klimatyczne i sanitarne w Europie nie dopuszczą do dramatycznego wzrostu zakażeń wirusem.
Główne rejony zagrożenia
Szwedzcy naukowcy z Uniwersytetu w Umea wyszli naprzeciw tego problemu i opracowali mapy, na których przedstawiono, które europejskie kraje są najbardziej narażone na wystąpienie wirusa w letnich miesiącach. Mapy stworzono w oparciu o szacowany przepływ turystów, gęstość zaludnienia, klimat i występowanie komarów z rodzaju Aedes. Biorąc pod uwagę te parametry najbardziej podatnym na rozprzestrzenianie się wirusa terenem jest Europa Południowa. Przede wszystkim są to kraje takie jak: Hiszpania, Włochy, Grecja, Turcja i część Rosji. Wysokie ryzyko jest również we Francji, Niemczech, na Węgrzech, Słowacji, Bułgarii, Chorwacji, Słowenii i Serbii. Polska, jako kraj o dość chłodnym klimacie wykazuje niskie prawdopodobieństwo wystąpienia wirusa.
Naukowcy i lekarze obawiają się, że do wzrostu liczby zachorowań i większej ekspansji wirusa na świecie mogą przyczynić się Igrzyska Olimpijskie, które odbędą się w sierpniu 2016 roku w Rio De Janeiro. Wystosowano nawet specjalny list do Światowej Organizacji Zdrowia, w którym 150 ekspertów w dziedzinie nauki i medycyny wniosło o przełożenie imprezy zrzeszającej tysiące ludzi z całego świata w największym ognisku epidemii, gdzie oprócz wirusa Zika panuje też wirus Denga. Szacuje się, że na Igrzyska do Brazylii zawita nawet pól miliona turystów i kibiców z całego świata, którzy mogą stać się przyczyną zawleczenia wirusa w zupełnie nowe rejony świata. Najprawdopodobniej to własnie turyści biorący udział w Mistrzostwach Świata w piłce nożnej w RPA w 2010 roku przywieźli wirusa do Ameryki Południowej. Międzynarodowy Komitet Europejski uznał, że nie ma realnych podstaw do przełożenia wydarzenia, a rząd Brazylii obiecał, że dołoży wszelkich starań by kibice i sportowcy byli bezpieczni.
Tagi: wirus zika, epidemia, mikrocefalia
wstecz Podziel się ze znajomymi
Recenzje