W poszukiwaniu szczepionki

Diagnostyka zakażenia wirusem Zika opiera się głównie na rozpoznaniu objawów, jednak ze względu na ich podobieństwo do innych schorzeń wykrycie wirusa odbywa się w laboratorium. Oznacza się obecność RNA wirusa za pomocą metody PCR lub obecności przeciwciał skierowanych przeciw wirusowi za pomocą testu ELISA.  Niestety wciąż niewiele ośrodków przeprowadza laboratoryjną diagnostykę pod kątem Zika. U kobiet ciężarnych wykonuje się USG podczas, którego można zauważyć zniekształcenia główki dziecka.

Wciąż nie ma leku i szczepionki przeciwko wirusowi, choć prace nad nią prowadzone są na całym świecie. Leczenie objawowej formy choroby jest więc ukierunkowane na łagodzenie objawów, podawanie płynów i odpoczynek. Hospitalizacja jest wymagana w niewielkim odsetku przypadków. Również leczenie zakażenia wrodzonego jest objawowe- polega na łagodzeniu stwierdzonych zaburzeń neurologicznych.

Badania nad nowymi szczepionkami

Do walki z wirusem stanęła firma Sanofi Pasteur. Jej naukowcy początkiem 2016 roku rozpoczęli projekt badawczo- rozwojowy, mający na celu opracowanie szczepionki zapobiegającej zakażeniom wirusem Zika, a co za tym rozprzestrzenianiu się chorobom przez niego powodowanym. Firma ma już na swoim koncie sukcesy w tworzeniu szczepionek na inne wirusy z grupy, do której należy Zika (takie jak żółta febra, japońskie zapalenie mózgu, denga). Dysponuje możliwościami efektywnej analizy wirusa i jego sposobu rozprzestrzeniania, co może przyśpieszyć stworzenie szczepionki.

Firma od lat jest liderem sektora farmaceutycznego, działającym na skalę globalną. Zajmuje się opracowywaniem nowych rozwiązań terapeutycznych, leków i szczepionek, środków ochrony zdrowia dla ludzi, ale też w weterynarii. Dział szczepionek firmy Sanofi istnieje od ponad 100 lat, co roku umożliwia zaszczepienie ponad 500 milionów ludzi na świecie poprzez dostarczanie dawek szczepionek. Codziennie w nowe badania i rozwój technologii inwestuje ok. miliona euro. Wspiera też sektor publiczny zajmujący się szybkim reagowaniem na nowe potencjalne zagrożenia epidemiczne.

Dr John Shiver- Globalny Dyrektor Działu Badań i Rozwoju w firmie Sanofi Pasteur uważa, że współpraca z innymi naukowcami i ośrodkami na całym świcie pozwoli przyśpieszyć pojawienie się skutecznej metody zapobiegania zakażeniom. Również Dr Nicholas Jackson, który będzie prowadził nowy projekt szczepionki przeciwko Zika uważa, że współpraca jest kluczowa w walce z wirusem, a sama firma Sanofi traktuje problem bardzo poważnie. Oprócz zwalczania wirusa skupia się również na innych konsekwencjach jego działania np. zauważanego związku między nim, a poważnymi zaburzeniami neurologicznymi.

Związek ten jak dotąd, choć podejrzewany nie był poparty dowodami. Przełomu dokonali uczeni z Instytutu Pasteura w Paryżu. Potwierdzili po raz pierwszy związek między zarażeniem wirusem Zika, a zespołem Guillaine'a-Barrego (GBS) będącym ciężkim schorzeniem neurologicznym. Powoduje osłabienie mięśni, trudności w oddychaniu, może wywoływać paraliż, a w skrajnych przypadkach śmierć.

Kierownik badania, prof. Arnaud Fontanet oparł badania zespołu na danych uzyskanych w Polinezji Francuskiej w latach 2013-2014 kiedy to epidemia zachorowań wywołanych przez wirus Zika dotknęła tam 2/3 ludności. W Polinezji zaburzenia oddychania o różnym natężeniu wystąpiły u 20% chorych, a 5% zarażonych zmarło. Wyniki badań opublikował brytyjski tygodnik medyczny "The Lancet" na początku 2016 roku.

Wirus Zika może być związany również z wieloma innym zaburzeniami autoimmunologicznymi i wpływać na mózg w inny sposób, niż dotychczas stwierdzono. Potwierdzenie tych przypuszczeń wymaga jednak kolejnych badań, które prowadzi m.in. Dr Maria Lucia Brito Ferreira ze szpitala w Recife (Brazylia).